
Po pierwsze: zrób listę działań. Po drugie: przed wyjściem na zakupy zjedz coś, a w sklepie rozepnij kurtkę. I koniecznie załóż nieprzemakalne buty. Oto kilka praktycznych porad, które pomogą Ci nie oszaleć przed świętami.
- Przede wszystkim ustalmy priorytety, to co jest najważniejsze zróbmy od ręki,
Zróbmy dobrą listę zakupów, najlepiej z podziałem na konkretne sklepy, tak, aby potem nie biegać do tego samego miejsca po kilka razy. Pamiętajmy, by w sklepie zdjąć kurtkę: zgrzani, łatwiej się denerwujemy. Jeśli na zewnątrz jest mokro, załóżmy buty, które na pewno nie przemokną. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak temperatura, duchota czy głód wpływają na nasz nastrój.
1. Porządki - jeżeli planujemy świąteczne porządki, zróbmy je na kilka tygodni przed świętami, aby zachować siły na inne świąteczne zmagania.
2. Dekoracje świąteczne - pachnące świece, wianuszki adwentowe, choinka to elementy, które wprowadzają przytulną atmosferę zbliżających się świąt. Trendy kolorystyczne w dekoracjach świątecznych zmieniają się co rok, ale zawsze modne będą: zieleń, czerwień, biel, złoto i srebro. Jeżeli decydujemy się już na jakiś konkretny dominujący kolor, to niech przewija się on we wszystkich elementach dekoracyjnych.
3. Prezenty - nie zostawiajmy sobie tego na ostatni tydzień przed świętami, kiedy w sklepach są tłumy i trudno jest się nam skupić na wybieraniu prezentów dla bliskich. Jeżeli kupujemy prezenty przez internet na krótko przed świętami może się zdarzyć, że prezent nie dojdzie na czas.
4. Lista gości - jeżeli spodziewamy się dużej liczby gości, przygotujmy listę - oszczędzi nam to kilkakrotnego zliczania gości. Łatwiej będzie nam też przygotować listę zakupów, i z taką listą i planem rozsadzenia szybciej nakryjemy do stołu.
5. Lista potraw - zróbmy sobie listę potraw jakie mamy zamiar przygotować na wigilijny stół oraz na dni świąteczne i na tej podstawie sporządźmy listę zakupów. To pozwoli uniknąć sytuacji, gdy w ostatniej chwili zabraknie nam ważnego produktu i na szybko trzeba będzie biec do sklepu.
6. Orientacyjny plan działań. Nie chodzi tu o szczegółowy harmonogram, ale o spisanie na kartce najważniejszych zadań z, co pozwoli na umiejscowienie działań w czasie i spokojne przygotowanie wszystkiego.
7. Przygotowanie posiłków – to, co się da, przygotujmy wcześniej, aby bezpośrednio przed Wigilią czy świątecznym obiadem mieć jak najmniej do zrobienia.
Gdy lista zadań jest gotowa, można rozdzielić zadania między pozostałe osoby, z którymi planujemy świętować. – Niech każdy sam wybierze sobie czynności, za które będzie odpowiedzialny. Pewne rzeczy z przyjemnością zrobi dziecko, inne tata czy mama. Warto przy tym odejść od utartych podziałów ról - mówi psycholog Andrzej Wichrowski. W planowaniu zadań niezbędna jest komunikacja. – Nie bójmy się wyrażać naszych oczekiwań. Nie mówmy: ma być posprzątane, ale: zależy mi na tym, żebyś posprzątał.
Zakupy to nie jedyna czynność, która rodzi prawdziwą frustrację.Wielu z nas przeraża również konieczność przygotowania tradycyjnych świątecznych potraw. O tym, że wcale
Warto zacząć od spokojnego zaplanowania kolejnych przedświątecznych działań. Zastanowić się, co w święta jest dla nas najważniejsze, co zbędne, a co będzie miłym dodatkiem – mówi psycholog. W planowaniu działań warto uwzględnić potrzeby innych osób, z którymi będziemy spędzać święta. Zwrócić uwagę na to, czy lubią karpia, i czy świąt nie zepsuje im brak na stole tradycyjnej kutii.
Psycholog Andrzej Wichrowski zauważa, że przedświąteczny stres stawia przed nami dwa wyzwania: zapobieganie mu i reagowanie, gdy już się pojawi. – Radziłbym skupić się oczywiście na zapobieganiu. Warto zacząć od spokojnego zaplanowania kolejnych przedświątecznych działań. Zastanowić się, co w święta jest dla nas najważniejsze, co zbędne, a co będzie miłym dodatkiem – mówi psycholog. W planowaniu działań warto uwzględnić potrzeby innych osób, z którymi będziemy spędzać święta. Zwrócić uwagę na to, czy lubią karpia, i czy świąt nie zepsuje im brak na stole tradycyjnej kutii.
Przede wszystkim zastanowić się, czy stres jest sensem tych świąt. Dla dzieci nie jest ważne, jak posprzątane jest mieszkanie i czy prezenty są pięknie opakowane, chyba. że rodzice swoim zachowaniem im to pokażą. Z ich perspektywy najprzyjemniejsze jest wspólne działanie – uczestniczenie w lepieniu uszek, klejenie łańcuchów czy wspólne przygotowania. Jeśli robienie czegoś razem jest istotą przygotowań do świąt, to warto żeby one mogły to poczuć.
Na przedświątecznym stresie rodziców wiele stracić mogą dzieci. O tym, co zrobić, by nie obrzydzić im świąt, opowiada psycholog wychowawczy i bloger naTemat.pl Jarek Żyliński. – Przede wszystkim zastanowić się, czy stres jest sensem tych świąt. Dla dzieci nie jest ważne, jak posprzątane jest mieszkanie i czy prezenty są pięknie opakowane, chyba. że rodzice swoim zachowaniem im to pokażą. Z ich perspektywy najprzyjemniejsze jest wspólne działanie – uczestniczenie w lepieniu uszek, klejenie łańcuchów czy wspólne przygotowania. Jeśli robienie czegoś razem jest istotą przygotowań do świąt, to warto żeby one mogły to poczuć – mówi Jarek Żyliński.
