nt_logo

Konrad Piasecki stracił cierpliwość i zbeształ posłankę PiS. "To jest ostatnie ostrzeżenie!"

Tomasz Ławnicki

05 września 2022, 07:44 · 2 minuty czytania
Burzliwy przebieg miało niedzielne wydanie programu "Kawa na ławę" w TVN24. Zaproszona do udziału w nim europosłanka PiS, była szefowa resortu edukacji Anna Zalewska raz po raz przerywała innym gościom w studiu. W końcu prowadzący program Konrad Piasecki nie wytrzymał i wybuchł. – To jest ostatnie ostrzeżenie! Nie będę pani zapraszał do tego programu, jeżeli każdemu będzie pani przerywała – powiedział, a reprymenda okazała się skuteczna.


Konrad Piasecki stracił cierpliwość i zbeształ posłankę PiS. "To jest ostatnie ostrzeżenie!"

Tomasz Ławnicki
05 września 2022, 07:44 • 1 minuta czytania
Burzliwy przebieg miało niedzielne wydanie programu "Kawa na ławę" w TVN24. Zaproszona do udziału w nim europosłanka PiS, była szefowa resortu edukacji Anna Zalewska raz po raz przerywała innym gościom w studiu. W końcu prowadzący program Konrad Piasecki nie wytrzymał i wybuchł. – To jest ostatnie ostrzeżenie! Nie będę pani zapraszał do tego programu, jeżeli każdemu będzie pani przerywała – powiedział, a reprymenda okazała się skuteczna.
Konrad Piasecki w programie Kawa na ławę w TVN24 zbeształ Annę Zalewską Fot. screen ze strony tvn24.pl
  • Konrad Piasecki stracił cierpliwość podczas niedzielnego wydania programu "Kawa na ławę"
  • Europosłanka PiS Anna Zalewska co chwilę przerywała wypowiedzi innym gościom programu
  • Dziennikarz TVN24 zareagował nerwowo: "To jest ostatnie ostrzeżenie! Nie będę pani zapraszał do tego programu, jeżeli każdemu będzie pani przerywała"

W niedzielnym programie "Kawa na ławę" dyskutowano o tym, co w minionym tygodniu w polskiej polityce było najważniejsze. W rozmowie uczestniczyli przedstawiciele wszystkich ugrupowań parlamentarnych, a także przedstawiciel Pałacu Prezydenckiego. Debata dotyczyła m.in. szalejącej inflacji, sytuacji w sektorze energetycznym czy polskich żądań reparacji od Niemiec.

Prawo i Sprawiedliwość w tej dyskusji reprezentowała była szefowa MEN, obecnie deputowana do Parlamentu Europejskiego Anna Zalewska. Była minister raz po raz przerywała wypowiedzi innym uczestnikom programu.

Czytaj także: Najlepszy dowód, że dla Zalewskiej PE jest ucieczką. Ujawniono, do jakiej komisji trafiła była minister

W pewnym momencie, gdy rozmowa zeszła na temat reparacji, w studiu zapanował gwar. Wszyscy politycy wchodzili sobie w słowo, jednak zdecydowanie najgłośniejsza była europosłanka PiS. Aż w końcu gospodarz programu, Konrad Piasecki nie wytrzymał. Dziennikarz dość ostro zbeształ Annę Zalewską.

– To jest ostatnie ostrzeżenie, nie będę pani zapraszał do tego programu, jeżeli każdemu będzie pani przerywała – wybuchł Piasecki.

To jest ostatnie ostrzeżenie w tym programie i w jakimkolwiek następnym, w którym będzie pani występowała. Nie da się w ten sposób prowadzić programu, nie da się w ten sposób uczestniczyć w programie, nie da się uczestniczyć w życiu publicznym, w sposób, jaki pani próbuje to przy tym stole robić.Konrad PiaseckiTVN24

Po tej reprymendzie Anna Zalewska już nie przerywała innym rozmówcom. Co zauważyli internauci, na koniec programu, gdy prowadzący żegnał się z widzami i dziękował wszystkim politykom za wizytę w studiu, europosłanka Zalewska poczuła się w obowiązku przeprosić za swoje zachowanie.

– Dziękuję bardzo. Przepraszam pana redaktora, że wytrąciłam go z równowagi – powiedziała Zalewska.

Konrad Piasecki w TVN24

Konrad Piasecki poranne rozmowy oraz niedzielną "Kawę na ławę" w TVN24 prowadzi od 2018 r., gdy stację tę zdecydował się opuścić Bogdan Rymanowski, przenosząc się do Polsatu.

– Uważam, że dziennikarz jest od tego, by - jak widzi grzechy, czy błędy obozu rządzącego- piętnował je, ale jeśli widzi grzechy i błędy opozycji, to powinien robić to samo. Nie można wszystkiego podporządkowywać zaklęciu, że skoro władza łamie konstytucję, to nie może mieć racji w żadnej sprawie. Tymczasem mam wrażenie, że nasze plemienne i stadne myślenie coraz częściej stara się wymusić na dziennikarzach takie postrzeganie i opisywanie rzeczywistości – mówił wówczas Piasecki w rozmowie z naTemat.