Były ksiądz Bogumił K został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Były ksiądz Bogumił K został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Fot. MONKPRESS / East News
Reklama.
  • Uprawomocnił się wyrok sądu w Częstochowie w sprawie Bogumiła K., który molestował seksualnie ministranta z Trzebniowa
  • Oprócz wyroku, zasądzone zostało także zadośćuczynienie dla ofiary, a były duchowny musi przestrzegać narzuconych przez sąd obostrzeń
  • Sąd odrzucił apelację prokuratury, która domagała się zaostrzenia kary
  • Były ksiądz, Bogumił K. oprócz kary więzienia w zawieszeniu otrzymał także zakaz zbliżania się do ofiary i kontaktowania się z nią w jakiejkolwiek formie przez okres siedmiu lat, podaje "Dziennik Zachodni". W okresie trwania kary, były duchowny będzie pod kontrolą kuratorską.

    Dodatkowo, jak informuje gazeta, ksiądz musi zapłacić na rzecz pokrzywdzonego 30 tysięcy złotych, a także dożywotnio nie wolno mu prowadzić edukacji z młodocianymi.

    Sprawiedliwość po ponad dekadzie

    Jak podają dziennikarze "Dziennika Zachodniego", do przestępstwa, które zaprowadziło byłego duchownego przed sąd, doszło 12 lat. temu. Bogumił K. pracował wówczas na parafii w miejscowości Trzebniowice, gdzie ministrantem był 12-letni wówczas pokrzywdzony. Bogumił K., który molestował seksualnie ministranta, był wtedy proboszczem.

    Pokrzywdzony poinformował władze kurii w Częstochowie o przestępstwie, w 2019 roku, jako osoba pełnoletnia. Doniósł wówczas delegatowi biskupa diecezjalnego ds. ochrony dzieci i młodzieży o sytuacji, do której doszło przed laty na terenie parafii.

    Czyny, których miał się dopuścić duchowny "nosiły znamiona przestępstwa natury seksualnej".

    O sprawie zostały poinformowane władze kościelne aż do najwyższego szczebla, bo o sprawie został powiadomiony także Watykan. Episkopat wdrożył procedury określone przez prawo kanoniczne. Podejrzany wówczas o przestępstwo proboszcz wystąpił ze stanu kapłańskiego i dziś jest osobą cywilną.

    Szczegóły przestępstwa nie zostały ujawnione. Proces, od początku jego trwania był utajniony.

    Jak podaje "Dziennik Zachodni", pokrzywdzony jest dziś studentem Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

    Kary za nadużycia seksualne z udziałem duchownych

    We wrześniu 2019 Sejm RP przyjął ustawę o Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii, która otrzymała określenie państwowej komisji do spraw pedofilii.

    Ponad pół roku trwało, zanim w komisji zasiadł pierwszy członek. Nieprzypadkowo, nastąpiło to dopiero w maju 2020 roku, po emisji filmu braci Sekielskich, "Zabawa w chowanego".Ten, po produkcji "Tylko nie mów nikomu" był kolejną produkcją traktującą o pedofilii w kościele i bierności w tej kwestii władz państwowych oraz kościelnych.

    Jak pisała "Rzeczpospolita", w 2021 roku sprawą przestępstw na tle seksualnym w polskim Kościele zainteresował się także Watykan.