
Skończyło się spotkanie w Moskwie Radosława Sikorskiego z Siergiejem Ławrowem, ministrem spraw zagranicznych Rosji. Ze strony gospodarza padły zapewnienia, że "zrobimy wszystko, by wrak wrócił do Polski najszybciej jak to możliwe". Konkretne daty jednak nie padły. Czy wpływ na to mieli polscy politycy, którzy nie mogli ustalić wspólnego zdania nawet w kwestii oddania wraku.
REKLAMA
Na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Rosji i Polski próbowano dojść do porozumienia w sprawie oddania nam wraku tupolewa, który rozbił się w katastrofie smoleńskiej. Pomimo zapewnień, że Rosjanom zależy na oddaniu go Polsce, tak naprawdę nic nie ustalono. – Chcemy oddać wrak jak najszybciej, podejmiemy wszystkie kroki, by jak najszybciej to było możliwe – mówił Siergiej Ławrow. Radosław Sikorski robił dobrą minę do złej gry, więcej miejsca poświęcając sprawom eksportu do Rosji i współpracy kulturalnej, niż wrakowi. Zapowiedział jednak, że będzie usatysfakcjonowany dopiero, gdy wrak wróci do Polski.
Czytaj też: Radosław Sikorski zapowiada, że o wrak będzie walczył tak długo, "aż ktoś pójdzie po rozum do głowy"
Jednak nie widać szans na szybkie załatwienie tej ważnej dla Polaków sprawy, bo wszystkie karty są w rękach Rosjan. Nie dość, że Polska nie ma praktycznie żadnych narzędzi nacisku, to nasi politycy nie potrafią ustalić wspólnej taktyki w rozmowach z Rosją. Doświadczeni dyplomaci z Moskwy widząc, że nasi politycy kłócą się o niemal wszystkie kwestie związane ze wzajemnymi stosunkami, bezwzględnie wykorzystują to we negocjacjach.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykowali Radosława Sikorskiego za to, że zwrócił się w sprawie wraku o pomoc do Unii Europejskiej. Hanna Gronkiewicz-Waltz uznała to za "przyznanie się do bezsilności". Ostre słowa padały też ze strony polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jarosław Kalinowski stwierdził, że jeśli "sprawa wraku ma być poruszona na szczycie, na kolacji, między drugim daniem a deserem, przepraszam bardzo, niemiło mi się zrobiło".
Czy nasi politycy powinni mówić wspólnym głosem, by Polska była skuteczniejsza w negocjacjach z Rosją? Jaki wpływ na wzajemne stosunki między krajami ma sytuacja na polskiej scenie politycznej? Czy kłócąc się, polscy politycy działają na szkodę Polski i służą interesom Rosji? Jak jest [Waszym zdaniem]?
