Rosyjski prezydent ogłosił częściową mobilizację. Decyzję Władimira Putina oraz to, co robi Rosja w Ukrainie, komentował w środę szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosjanie planują referenda w okupowanych częściach Ukrainy. Ogłosili też częściową mobilizację
Działania Rosji z ostatnich dni ocenił szef polskiego rządu. Padły zapowiedzi, jak powinny wyglądać relacje z Rosją w przyszłości
Władimir Putin wygłosił kolejne orędzie. Stwierdził w nim, że "większość ludzi na terenach okupowanych nie chce być pod jarzmem neonazistów". – Nie możemy ich porzucić, mocno ich wspieramy. Naszym celem jest wyzwolenie Donbasu – podkreślił. Dodał także, że Zachód usiłował "zmienić Ukraińców w mięso armatnie".
Putin ogłosił częściową mobilizację
Rosyjski prezydent poinformował jednocześnie, że 21 września w Rosji ruszy częściowa mobilizacja. Ma ona objąć aż 300 tys. rezerwistów. – Podpisałem już dekret – oznajmił. Jak przekonywał, "Zachód przekroczył wszelkie granice w swojej agresji wobec Rosji".
To, co się dzieje w Rosji, komentował w środę także Mateusz Morawiecki. – Rosja poniosła w ostatnim czasie kilka dotkliwych porażek, dlatego przystąpili do kolejnego planu. Chcą na oczach świata zmieniać granice, zmieniać mapy. Chcą zaanektować część terytoriów, nie możemy się na to zgodzić – mówił mediom Morawiecki. Chodziło mu o to, że Rosjanie zaplanowali referenda na okupowanych terenach Ukrainy.
Morawiecki: Chcemy żyć z Rosją w pokoju
Padły również słowa, które odnoszą się do przyszłości relacji między Polską, Europą a władzami w Moskwie. – Chcemy żyć z Rosją w pokoju. Z Rosją, która pokojowo jest nastawiona do całego świata. Kiedy Rosja pokazuje swoją brutalną siłę, musimy pokazywać naszą siłę obronną. Polska jest częścią największego sojuszu, NATO. To dla nas potężna gwarancja bezpieczeństwa – przekonywał premier.
Morawiecki przypomniał także o tym, że "Polska będzie silna siłą polskiej armii i siłą polskich sojuszy". – Dziękuję polskim, brytyjskim i amerykańskim żołnierzom, oficerom i generałom za znakomitą współpracę i za ten coraz lepszy poziom współpracy, który tu widać – zaznaczył Morawiecki.
Dodajmy, że także inni europejscy przywódcy odnieśli się do tego, co chce zrobić w Ukrainie Putin. – Referenda planowane w okupowanych przez Rosję regionach Ukrainy w sprawie przyłączenia do Rosji nie zostaną uznane przez społeczność międzynarodową – oświadczył we wtorek prezydent FrancjiEmmanuel Macron, nazywając te plany "cynicznymi" oraz "parodią".
Tak samo stanowczy w tej kwestii był kanclerz Niemiec Olaf Scholz. On również potępił we wtorek plany wspieranych przez Rosję referendów w Ukrainie. Niemiecki polityk nazywał je "fikcją", która musi zostać odrzucona przez społeczność międzynarodową.
Olaf Scholz wprost o mobilizacji w Rosji: Akt desperacji Putina
W środę kanclerze napisał też, co sądzi o ruchu Putina ws. mobilizacji. "Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Putina jest aktem desperacji. Rosja nie może wygrać tej zbrodniczej wojny. Putin od samego początku kompletnie nie docenił sytuacji – woli oporu wobec Ukrainy i jedności przyjaciół" – napisał niemiecki kanclerz na Twitterze.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.