nt_logo

Kolejny skandal w diecezji abp. Jędraszewskiego. Tym razem chodzi o molestowanie chłopca

Anna Dryjańska

25 września 2022, 15:11 · 3 minuty czytania
11 września doszło do obywatelskiego zatrzymania kościelnego Karola B., który molestował seksualnie ministranta z Regulic. Mężczyzna przeniósł się do tej miejscowości z księdzem Edwardem Pasteczko, który objął stanowisko proboszcza – wcześniej obaj panowie pracowali razem w parafii w Jeziorzanach pod Krakowem. Według informacji Onetu, mimo skarg na zachowanie kościelnego i księdza, które ponad dwa lata temu trafiły do abp. Marka Jędraszewskiego, hierarcha nie zrobił nic.


Kolejny skandal w diecezji abp. Jędraszewskiego. Tym razem chodzi o molestowanie chłopca

Anna Dryjańska
25 września 2022, 15:11 • 1 minuta czytania
11 września doszło do obywatelskiego zatrzymania kościelnego Karola B., który molestował seksualnie ministranta z Regulic. Mężczyzna przeniósł się do tej miejscowości z księdzem Edwardem Pasteczko, który objął stanowisko proboszcza – wcześniej obaj panowie pracowali razem w parafii w Jeziorzanach pod Krakowem. Według informacji Onetu, mimo skarg na zachowanie kościelnego i księdza, które ponad dwa lata temu trafiły do abp. Marka Jędraszewskiego, hierarcha nie zrobił nic.
Abp Marek Jędraszewski. fot. Artur Barbarowski/East News
  • Katolicy z parafii w Jeziorzanach skarżyli się kurii na to, że kościelny Karol B. poniża i szantażuje ministrantów, a ksiądz Edward Pasteczko na to przyzwala
  • Mieszkańcy już ponad dwa lata temu zwrócili się do abp. Marka Jędraszewskiego z prośbą o interwencję
  • Następnie proboszcz stanął na czele parafii w Regulicach, razem z nim z Jeziorzan przeniósł się kościelny, który teraz jest oskarżony o zgwałcenie (art. 197 § 2)
  • Z ustaleń dziennikarza Szymona Piegzy wynika, że abp Jędraszewski nie zamierza odwołać proboszcza

Najpierw Jeziorzany, potem Regulice – w obu miejscowościach duet ks. Edward Pasteczko i kościelny Karol B. dał się we znaki mieszkańcom.

Katolicy z Jeziorzan byli oburzeni zachowaniem kościelnego wobec ministrantów – w wiadomościach, które ponad dwa lata temu skierowali do krakowskiej kurii, skarżyli się na to, że Karol B. źle traktuje chłopców. Pisali, że mężczyzna ich poniża i szantażuje, a co więcej robi to za wiedzą i zgodą swojego zwierzchnika ks. Edwarda Pasteczko.

Kolejne zastrzeżenia dotyczyły samego księdza – rodzice mieli pretensje, że krzyczy na ich dzieci podczas przygotowań komunii. Za złe miano mu także publicznie prezentowaną wrogą postawę wobec poprzedniego, starszego wiekiem proboszcza rezydującego w parafii.

Jednak mimo kilkukrotnego kontaktu z kancelarią abp. Jędraszewskiego mieszkańcy Jeziorzan nie doczekali się reakcji purpurata.

Ks. Edward Pasteczko przenosi się do Regulic – razem z kościelnym Karolem B.

Gdy w czerwcu 2021 roku ks. Pasteczko objął parafię w Regulicach, w ślad za nim pojechał kościelny Karol B. To właśnie w tej miejscowości w pierwszej połowie września doszło do obywatelskiego zatrzymania mężczyzny, który molestował nieletniego ministranta (w tym składał mu propozycje seksualne i wysyłał nagie zdjęcia).

Mieszkańcy Regulic – jak wcześniej mieszkańcy Jeziorzan – od miesięcy alarmowali hierarchów kościelnych o niedopuszczalnych zachowaniach kościelnego i księdza. Jednak i wtedy arcybiskup Marek Jędraszewski nie zareagował.

Teraz, po obywatelskim zatrzymaniu kościelnego Karola B. i postawieniu mu zarzutów przez prokuraturę, katolicy z Regulic udali się do kurii z żądaniem odwołania proboszcza Pasteczko. Ten nadal prowadzi katechezę w lokalnej szkole – dlatego część rodziców zdecydowała się nie wysyłać swoich dzieci na te zajęcia.

Z ustaleń Onetu wynika, że abp Jędraszewski nie zamierza odwoływać ks. Pasteczko z parafii w Regulicach.

Abp Jędraszewski ukrywał molestowanie umierającej kobiety przez księdza

Przypomnijmy, że to nie pierwsza sytuacja, gdy nazwisko abp. Marka Jędraszewskiego pojawia się w kontekście ukrywania przestępczości seksualnej w Kościele.

Kilkanaście dni temu członek Episkopatu został przesłuchany przez prokuraturę w związku z molestowaniem seksualnym, którego na umierającej kobiecie dopuścił się jeden z jego podwładnych.

Arcybiskup Jędraszewski przez cztery lata nie zawiadomił organów ścigania, mimo iż prawo nakłada na niego taki obowiązek. Milczał także szpital, na terenie którego kapelan Kazimierz K. zaatakował bezradną pacjentkę.