nt_logo

Włosi zdecydowali. Opublikowano wstępne wyniki wyborów

Natalia Kamińska

25 września 2022, 23:08 · 3 minuty czytania
We Włoszech w niedzielę odbyły się wybory parlamentarne. Lokale wyborcze były otwarte aż do godziny 23. Po ich zamknięciu ogłoszono pierwsze wyniki exit poll. Jak relacjonuje BBC, tak jak się spodziewano, wygrała prawicowa koalicja, która prowadziła do tej pory w sondażach. Liderka partii Bracia Włosi, która jest częścią tego sojuszu, w przeszłości chwaliła faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. PiS widzi w niej swoją sojuszniczkę w Europie.


Włosi zdecydowali. Opublikowano wstępne wyniki wyborów

Natalia Kamińska
25 września 2022, 23:08 • 1 minuta czytania
We Włoszech w niedzielę odbyły się wybory parlamentarne. Lokale wyborcze były otwarte aż do godziny 23. Po ich zamknięciu ogłoszono pierwsze wyniki exit poll. Jak relacjonuje BBC, tak jak się spodziewano, wygrała prawicowa koalicja, która prowadziła do tej pory w sondażach. Liderka partii Bracia Włosi, która jest częścią tego sojuszu, w przeszłości chwaliła faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. PiS widzi w niej swoją sojuszniczkę w Europie.
W niedzielę we Włoszech odbyły się wybory. Fot. ALBERTO PIZZOLI/AFP/East News
  • W niedzielę Włosi zagłosowali w wyborach, które rozpisano po upadku rządu Maria Draghiego
  • Późnym wieczorem tego dnia opublikowano już pierwsze wstępne wyniki wyborów tzw. exit poll
  • Poparcie dla skrajnej prawicy jest szacowane na 22-26 proc.

W niedzielę Włosi wybierali posłów i senatorów w przyspieszonych wyborach rozpisanych po upadku szerokiej koalicji i rządu Maria Draghiego. Tym razem, ze względu na nowe prawo liczba deputowanych zmniejszyła się z 630 do 400, a senatorów z 315 do 200.

Ogłoszono sondażowe wyniki wyborów we Włoszech

Według wstępnych wyników exit poll najwięcej głosów zdobyła skrajnie prawicowa koalicja. Chodzi o partię Bracia Włosi, która związała się sojuszem z liderem antyimigranckiej Ligi Matteo Salvinim i Silvio Berlusconim, czyli szefem Forza Italia oraz byłym premierem tego kraju.

Ta koalicja miała zdobyć między 41 a 45 proc. głosów (sami Bracia Włosi zdobyli między 22 a 26 procent głosów). Na drugim miejscu znalazła się centrolewica, na czele której stoi Partia Demokratyczna z wynikiem między 25,5 a 29,5 proc. 13,5 do 17,5 proc. wyborców zdecydowało się oddać głos na Ruch Pięciu Gwiazd. Azzione oraz Italia Viva Matteo Renziego poparło między 6,5 a 8,5 proc. głosujących.

Włosi głosowali w niedzielę od 7:00 do 23:00. Liczenie papierowych kart do głosowania rozpoczęło się tuż po ich zamknięciu lokali wyborczych. Prognozy oparte na wynikach cząstkowych mają pojawić się już w poniedziałek wczesnym rankiem. Do głosowania uprawnionych było blisko 51 mln Włochów.

Włochy po raz pierwszy w historii mogą mieć premierkę

Nastroje wobec wyborów były bardzo różne. - Mam nadzieję, że zobaczymy uczciwych ludzi, a to w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne - powiedziała Adriana Gherdo, głosująca w lokalu wyborczym w Rzymie, cytowana przez portal Euronews.

- Bardzo akceptuję, że (premierem) może być kobieta, ale ważne jest, by był to ktoś kompetentny - dodała do tego wyborczyni Clara Invrea.

Chodzi oczywiście o Giorgię Meloni, liderkę Braci Włochów. Byłaby pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii kraju. Meloni słynie z radykalnych poglądów ws. imigracji, osób LGBT czy aborcji.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, 45-latka wypiera się jednak faszyzmu, chociaż jej pozornie łagodniejszy ton jest traktowany z przymrużeniem oka. – To ekstremistka, która udaje osobę o umiarkowanych poglądach. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest bardzo zdolna. Cechuje ją profesjonalizm, którego nie ma Salvini – wyliczała Lia Quartapelle z Partii Demokratycznej.

Podczas kampanii wyborczej polityczka starała się nieco łagodzić wizerunek. Przeprosiła m.in. za "ton", ale już nie za treść przemówienia, które wygłosiła w czerwcu w Hiszpanii, aby zdobyć poparcie dla skrajnie prawicowej partii Vox.

Meloni chwaliła w przeszłości Benito Mussoliniego

– Będą mówić, że jesteśmy niebezpieczni ekstremistami, rasistami, faszystami, negacjonistami i homofobami – wykrzykiwała tam Meloni. – Tak dla naturalnych rodzin! Nie dla lobby LGBT! Tak dla tożsamości seksualnej! Nie dla ideologii gender! – dodała. Za te słowa spadała na nią fala krytyki. Meloni wyrażała też w przeszłości podziw dla faszystowskiego dyktatora Włoch Benito Mussoliniego.

Prawo i Sprawiedliwość widzi w niej sojuszniczkę, o czym mówił już Jarosław Kaczyński.

- Byłem i w dalszym ciągu jestem, chociaż nie ukrywam, że dzisiaj, kiedy to mówię, to mi trochę gorzko w ustach, zwolennikiem naszej obecności w UE z tego względu, że po prostu nie ma innego wyjścia, a jest nadzieja na to, że UE zacznie się zmieniać. Dzisiaj jest dzień takiej nadziei, mam nadzieję, że wieczorem się dowiemy o tym, jakie są dobre wyniki wyborów we Włoszech - stwierdził w weekend prezes PiS.