We Włoszech w niedzielę odbyły się wybory parlamentarne. Lokale wyborcze były otwarte aż do godziny 23. Po ich zamknięciu ogłoszono pierwsze wyniki exit poll. Jak relacjonuje BBC, tak jak się spodziewano, wygrała prawicowa koalicja, która prowadziła do tej pory w sondażach. Liderka partii Bracia Włosi, która jest częścią tego sojuszu, w przeszłości chwaliła faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. PiS widzi w niej swoją sojuszniczkę w Europie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielę Włosi zagłosowali w wyborach, które rozpisano po upadku rządu Maria Draghiego
Późnym wieczorem tego dnia opublikowano już pierwsze wstępne wyniki wyborów tzw. exit poll
Poparcie dla skrajnej prawicy jest szacowane na 22-26 proc.
W niedzielęWłosi wybierali posłów i senatorów w przyspieszonych wyborach rozpisanych po upadku szerokiej koalicji i rządu Maria Draghiego. Tym razem, ze względu na nowe prawo liczba deputowanych zmniejszyła się z 630 do 400, a senatorów z 315 do 200.
Ogłoszono sondażowe wyniki wyborów we Włoszech
Według wstępnych wyników exit poll najwięcej głosów zdobyła skrajnie prawicowa koalicja. Chodzi o partię Bracia Włosi, która związała się sojuszem z liderem antyimigranckiej Ligi Matteo Salvinim i Silvio Berlusconim, czyli szefem Forza Italia oraz byłym premierem tego kraju.
Ta koalicja miała zdobyć między 41 a 45 proc. głosów (sami Bracia Włosi zdobyli między 22 a 26 procent głosów). Na drugim miejscu znalazła się centrolewica, na czele której stoi Partia Demokratyczna z wynikiem między 25,5 a 29,5 proc. 13,5 do 17,5 proc. wyborców zdecydowało się oddać głos na Ruch Pięciu Gwiazd. Azzione oraz Italia Viva Matteo Renziego poparło między 6,5 a 8,5 proc. głosujących.
Włosi głosowali w niedzielę od 7:00 do 23:00. Liczenie papierowych kart do głosowania rozpoczęło się tuż po ich zamknięciu lokali wyborczych. Prognozy oparte na wynikach cząstkowych mają pojawić się już w poniedziałek wczesnym rankiem. Do głosowania uprawnionych było blisko 51 mln Włochów.
Włochy po raz pierwszy w historii mogą mieć premierkę
Nastroje wobec wyborów były bardzo różne. - Mam nadzieję, że zobaczymy uczciwych ludzi, a to w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne - powiedziała Adriana Gherdo, głosująca w lokalu wyborczym w Rzymie, cytowana przez portal Euronews.
- Bardzo akceptuję, że (premierem) może być kobieta, ale ważne jest, by był to ktoś kompetentny - dodała do tego wyborczyni Clara Invrea.
Chodzi oczywiście o Giorgię Meloni, liderkę Braci Włochów. Byłaby pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii kraju. Meloni słynie z radykalnych poglądów ws. imigracji, osób LGBT czy aborcji.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, 45-latka wypiera się jednak faszyzmu, chociaż jej pozornie łagodniejszy ton jest traktowany z przymrużeniem oka. – To ekstremistka, która udaje osobę o umiarkowanych poglądach. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest bardzo zdolna. Cechuje ją profesjonalizm, którego nie ma Salvini – wyliczała Lia Quartapelle z Partii Demokratycznej.
– Będą mówić, że jesteśmy niebezpieczni ekstremistami, rasistami, faszystami, negacjonistami i homofobami – wykrzykiwała tam Meloni. – Tak dla naturalnych rodzin! Nie dla lobby LGBT! Tak dla tożsamości seksualnej! Nie dla ideologii gender! – dodała. Za te słowa spadała na nią fala krytyki. Meloni wyrażała też w przeszłości podziw dla faszystowskiego dyktatora Włoch Benito Mussoliniego.
- Byłem i w dalszym ciągu jestem, chociaż nie ukrywam, że dzisiaj, kiedy to mówię, to mi trochę gorzko w ustach, zwolennikiem naszej obecności w UE z tego względu, że po prostu nie ma innego wyjścia, a jest nadzieja na to, że UE zacznie się zmieniać. Dzisiaj jest dzień takiej nadziei, mam nadzieję, że wieczorem się dowiemy o tym, jakie są dobre wyniki wyborów we Włoszech - stwierdził w weekend prezes PiS.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.