Iga Świątek od zwycięstwa rozpoczęła turniej WTA 500 AGEL Open w Ostrawie. Polska mistrzyni powróciła na kort po raz pierwszy od wygranego finału US Open. Polka wygrała z Australijką Ajlą Tomljanović 7:5 i 2:2, po czym rywalka skreczowała. Na trybunach, zgodnie z przewidywaniami, pojawiło się mnóstwo polskich kibiców.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od 4 kwietnia 2022 roku
21-latka wygrała w tym sezonie m.in. turnieje Rolanda Garrosa i US Open
Polska mistrzyni powróciła na kort po ponad trzech tygodniach przerwy
Dokładnie 10 września po raz ostatni w akcji na kortach touru WTA można było zobaczyć Igę Świątek. Polka właśnie tego dnia wygrywała swój trzeci wielkoszlemowy turniej w karierze, sięgając po triumf w finale US Open. Mająca dopiero 21 lat tenisistka w umiejętny sposób dobiera obciążenia sezonowo, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak dużo Polka musiała grać w pierwszej połowie 2022 roku.
Ten sezon jest szczególnie udany dla Świątek. Polka zaliczyła kilka genialnych miesięcy, imponując zarówno skutecznością wygrywanych turniejów, ale także regularnością zwycięstw. Dość napisać, że wiosną liderka rankingu WTA zanotowała aż 37 meczów wygranych pod rząd, ustanawiając pod tym względem nowy rekord XXI wieku.
Prawie 2000 polskich kibiców w Ostrawie
Jako pierwszy turniej po ponad trzytygodniowej przerwie, Świątek wybrała WTA 500 AGEL Open w Ostrawie. Czeska lokalizacja, a dodatkowo miasto położone niedaleko polskiej granicy, mocno przyciągnęło rodaków, do pojawienia się na trybunach podczas meczu Polki. Według obserwatorów, łącznie Świątek mogła liczyć na wsparcie nawet 2000 polskich fanów.
W pierwszej rundzie turnieju Świątek miała tzw. wolny los. Rywalką, z którą Polka zmierzyła się na otwarcie, była doświadczona Ajla Tomljanović. Australijka z chorwackimi korzeniami (urodzona w Zagrzebiu) jest aktualnie pierwszą rakietą swojego kraju. Mająca 29 lat zawodniczka na zawodowych kortach funkcjonuje od grudnia 2009 roku.
Co ciekawe, w 2022 roku dwukrotnie dotarła do wielkoszlemowych ćwierćfinałów. Australijka bardzo solidnie poradziła sobie na kortach Wimbledonuoraz US Open.
Już pierwszy set pokazał, że Świątek czeka trudna przeprawa. Polka rozpoczęła od przekonującego prowadzenia 4:1, ale rywalka nie zamierzała się poddać. Tomljanović potrafiła jednak wyrównać (4:4), wyprowadzając z równowagi liderkę światowych list. Przy stanie 5:5 Świątek po kolejnym przegranym punkcie zaczęła głośno wyrażać swoje niezadowolenie.
W grze Polki widać jednak było, że ma za sobą dłuższą przerwę. Bardzo dobre zagrania Świątek przeplatała przeciętnymi, od których odzwyczaiła kibiców. Ostatecznie Polka przy stanie 6:5 przełamała przeciwniczkę, zapisując na swoim koncie premierową partię.
Kontuzja po prawdziwej bitwie
Drugi set rozpoczął się od ponad półgodzinnej batalii, w której obie tenisistki zaliczyły przełamania serwisów rywalek. Zaczęło się od 0:1, a następnie 2:1 z perspektywy Świątek. Po 32 minutach walki Australijka musiała poprosić o interwencję medyczną. Tomljanović poczuła ból w kolanie, który jak się później okazało, przedwcześnie zakończył pojedynek.
Ambitna rywalka Świątek zdołała jeszcze zagrać jednego gema, wyrównując stan spotkania (2:2). Po ostatnim, zwycięskim punkcie, Tomljanović podeszła do siatki, dziękując Polce i gratulując sukcesu. Tego dnia nie była w stanie dać z siebie więcej, przegrywając ze zdrowiem.
Iga Świątekjuż na pewno 2022 rok zakończy jako numer jeden światowych list. Polka wygrała w tym roku dwie wielkoszlemowe imprezy (Roland Garrosi US Open), do tego pięć innych imprez, a startowała tylko w tych najważniejszych.
I runda turnieju WTA 500 AGEL Open w Ostrawie
Iga Świątek (Polska) – Ajla Tomljanović (Australia) 7:5, 2:2 (krecz Tomljanović)
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.