nt_logo

Kierowca z Jeleniej Góry zapalił po wyczyszczeniu auta. Przez prosty błąd niemal spłonął żywcem

Bartosz Godziński

06 października 2022, 13:05 · 2 minuty czytania
To nagranie z Jeleniej Góry powinno być przestrogą. Kierowca czyścił wnętrze auta łatwopalnym środkiem, po czym postanowił zapalić papierosa. Buchnął płomień, a mężczyzna trafił do szpitala. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby miał zamknięte drzwi.


Kierowca z Jeleniej Góry zapalił po wyczyszczeniu auta. Przez prosty błąd niemal spłonął żywcem

Bartosz Godziński
06 października 2022, 13:05 • 1 minuta czytania
To nagranie z Jeleniej Góry powinno być przestrogą. Kierowca czyścił wnętrze auta łatwopalnym środkiem, po czym postanowił zapalić papierosa. Buchnął płomień, a mężczyzna trafił do szpitala. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby miał zamknięte drzwi.
Kierowca cudem uniknął śmierci po tym jak w jego aucie buchnął płomień. Fot. TV DAMI Jelenia Góra / Facebook
  • Do mini-eksplozji doszło na terenie myjni w Jeleniej Górze. Na miejsce zostali wezwani strażacy.
  • Po czyszczeniu auta mężczyzna zapalił papierosa – nastąpił zapłon, a płomienie zajęły na chwilę całe wnętrze
  • Kierowca z poparzeniami ciała trafił do szpitala. Wszytko uchwyciła kamera monitoringu
  • Wideo ze zdarzenia zostało wyświetlone ponad 100 tys. razy

Środki do czyszczenia, konserwacji i nabłyszczania wnętrz samochodów są skrajnie łatwopalne – stosowne ostrzeżenia są zamieszczone na opakowaniach. Pechowy mężczyzna miał i tak dużo szczęścia, bo otworzył drzwi swojego auta. Prawdopodobnie chciał je przewietrzyć, a w tym czasie chciał zrelaksować się przy dymku.

Papierosa zapalił jednak zbyt szybko po porządkach (na siedzeniu możemy zobaczyć, że nawet nie schował jeszcze puszek z aerozolem) - gaz nie zdążył się w pełni wydostać z wnętrza auta. Nastąpił gwałtowny zapłon, pojazd aż się zakołysał od eksplozji. Mężczyzna błyskawicznie wyskoczył z auta. Pewnie już nigdy nie zapali papierosa...

Wstrząsający filmik z Jeleniej Góry. W aucie doszło do niewielkiej eksplozji.

Lokalny portal TV Dami poinformował, że 1 października na miejsce przyjechali strażacy PSP i ochotnicy z Sobieszowa. Okazało się, że pomimo tego, że na nagraniu kierowca o własnych siłach wyszedł z auta, to i tak został ranny. "Mężczyzna miał doznać licznych poparzeń ciała. Został przewieziony do szpitala" - czytamy w podpisie nagrania.

Internauci ostro skrytykowali nierozważnego kierowcę. W komentarzach pod filmikiem znajdziemy praktycznie same złośliwe docinki.

  • Fakt, że meduzy przetrwały 500 mln lat pomimo braku mózgu, mógł dawać nadzieję... No ale niestety, nie udało się
  • Nagroda Darwina czeka dalej
  • No jak można sobie auto czyścić a później zapalić w nim papierosa. No dramat , i ten smród dymu z papierosa
  • Wielce zabawne... Mógł uszkodzić sobie wzrok. Heheszki sobie panowie widzę robią, a ilu z was na główkę po wypiciu "kilku nadprogramowych" skacze?
  • Panowie, Panie... Możemy pozazdrościć... Nikt z nas takiego detailingu wnętrza w życiu nie zrobił
  • Gdyby miał zamknięte drzwi to by jeszcze przy okazji klimatyzację zdezynfekował
  • Jak "plaka" się używa i papieroska to prosta sprawa
  • A już myślałem, że nagrywali "śmierć na 1000 sposobów"
  • Nawdychał się "plaka"? Na tym to nawet diesel dobrze odpala
  • Bo "plak" to tylko do odpalania diesla

Ostatnie komentarze odnoszą się do popularnej marki produkującej chemię dla samochodów. Niektórzy kierowcy stosują środek do nabłyszczania plastiku do awaryjnego odpalenia silnika. Jest to działanie niebezpieczne i niezgodne z przeznaczeniem, ale czasem przydatne w podróży, gdy nasz samochód z dieslem nie chce odpalić. Powyższy filmik jednak pokazuje, czym to się może skończyć.