To nagranie z Jeleniej Góry powinno być przestrogą. Kierowca czyścił wnętrze auta łatwopalnym środkiem, po czym postanowił zapalić papierosa. Buchnął płomień, a mężczyzna trafił do szpitala. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby miał zamknięte drzwi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do mini-eksplozji doszło na terenie myjni w Jeleniej Górze. Na miejsce zostali wezwani strażacy.
Po czyszczeniu auta mężczyzna zapalił papierosa – nastąpił zapłon, a płomienie zajęły na chwilę całe wnętrze
Kierowca z poparzeniami ciała trafił do szpitala. Wszytko uchwyciła kamera monitoringu
Wideo ze zdarzenia zostało wyświetlone ponad 100 tys. razy
Środki do czyszczenia, konserwacji i nabłyszczania wnętrz samochodów są skrajnie łatwopalne – stosowne ostrzeżenia są zamieszczone na opakowaniach. Pechowy mężczyzna miał i tak dużo szczęścia, bo otworzył drzwi swojego auta. Prawdopodobnie chciał je przewietrzyć, a w tym czasie chciał zrelaksować się przy dymku.
Papierosa zapalił jednak zbyt szybko po porządkach (na siedzeniu możemy zobaczyć, że nawet nie schował jeszcze puszek z aerozolem) - gaz nie zdążył się w pełni wydostać z wnętrza auta. Nastąpił gwałtowny zapłon, pojazd aż się zakołysał od eksplozji. Mężczyzna błyskawicznie wyskoczył z auta. Pewnie już nigdy nie zapali papierosa...
Wstrząsający filmik z Jeleniej Góry. W aucie doszło do niewielkiej eksplozji.
Lokalny portal TV Dami poinformował, że 1 października na miejsce przyjechali strażacy PSP i ochotnicy z Sobieszowa. Okazało się, że pomimo tego, że na nagraniu kierowca o własnych siłach wyszedł z auta, to i tak został ranny. "Mężczyzna miał doznać licznych poparzeń ciała. Został przewieziony do szpitala" - czytamy w podpisie nagrania.
Internauci ostro skrytykowali nierozważnego kierowcę. W komentarzach pod filmikiem znajdziemy praktycznie same złośliwe docinki.
Fakt, że meduzy przetrwały 500 mln lat pomimo braku mózgu, mógł dawać nadzieję... No ale niestety, nie udało się
Nagroda Darwina czeka dalej
No jak można sobie auto czyścić a później zapalić w nim papierosa. No dramat , i ten smród dymu z papierosa
Wielce zabawne... Mógł uszkodzić sobie wzrok. Heheszki sobie panowie widzę robią, a ilu z was na główkę po wypiciu "kilku nadprogramowych" skacze?
Panowie, Panie... Możemy pozazdrościć... Nikt z nas takiego detailingu wnętrza w życiu nie zrobił
Gdyby miał zamknięte drzwi to by jeszcze przy okazji klimatyzację zdezynfekował
Jak "plaka" się używa i papieroska to prosta sprawa
A już myślałem, że nagrywali "śmierć na 1000 sposobów"
Nawdychał się "plaka"? Na tym to nawet diesel dobrze odpala
Bo "plak" to tylko do odpalania diesla
Ostatnie komentarze odnoszą się do popularnej marki produkującej chemię dla samochodów. Niektórzy kierowcy stosują środek do nabłyszczania plastiku do awaryjnego odpalenia silnika. Jest to działanie niebezpieczne i niezgodne z przeznaczeniem, ale czasem przydatne w podróży, gdy nasz samochód z dieslem nie chce odpalić. Powyższy filmik jednak pokazuje, czym to się może skończyć.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.