
Z przepływającej przez Kutno rzeki Ochni wyłowiono ciało mężczyzny. Jego zwłoki unosiły się przy brzegu, a niedaleko wiernie czekał pies. Lokalna policja ustala okoliczności tragicznego zdarzenia.
Jak doniósł "Dziennik Łódzki", do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Z rzeki Ochnia w Kutnie w okolicach ulicy Mickiewicza wyłowiono ciało mężczyzny. Policja została o tym poinformowana ok. godz. 21:00. Na miejscu zjawili się strażacy, podjęli resuscytację. Następnie przybyło pogotowie, które stwierdziło zgon.
"Denat leżał z głową w wodzie. Przy mężczyźnie siedział pies, który został zabrany do Komendy Powiatowej Policji w Kutnie do czasu ustalenia właściciela lub rodziny denata. Teraz kutnowska policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kutnie będzie wyjaśniać przyczyny i okoliczności, w jakich doszło do śmierci mężczyzny" - przekazała mediom kom. Edyta Machnik, oficerka prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Kutnie.
Może Cię zainteresować: Uciekła w obroży na szyi. 22-latka była tygodniami więziona w piwnicy Nie ustalono jeszcze tożsamości zmarłego. Portal panoramakutna.pl doniósł, że mężczyzna był pomiędzy 40. a 50. rokiem życia. Mieszkańcy Kutna skomentowali pod postem na Facebooku portalu, że mostek, przy którym zostało znaleziono ciało, jest niski i stanowi zagrożenie.
"Ja się zawsze dziwię, że ktoś wydal zgodę na tak niski mostek, przecież wystarczy, że ktoś zasłabnie i może polecieć w dół, miasto już dawno powinno coś z tym zrobić" – poskarżyła się internautka.
Zobacz także
