Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zwolniło ze skutkiem natychmiastowym szefa Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Informacji Arne Schönbohma. Zrzucano mu kontakty w rosyjskich kręgach wywiadowczych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gazeta podkreśla, że Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Informacji od miesięcy ostrzega o zwiększonej sytuacji zagrożenia w związku z wojną na Ukrainie. Najwyższa niemiecka agencja ds. cyberbezpieczeństwa jest częścią niemieckiego MSWiA. ArneSchönbohm odwołała minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser.
– Ponieważ nie było informacji zwrotnej na temat zarzutów, sam zwróciłem się w poniedziałek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w celu wyjaśnienia faktów. Do tej pory nie wiem, co sprawdziło ministerstwo i jakie są konkretne zarzuty wobec mnie – mówił gazecie sam Schönbohm, pytany o tę sprawę.
Akcje sabotażowe przeciw infrastrukturze strategicznej w Niemczech
Warto tutaj wspomnieć, że na początku października Niemcy stały się celem kolejnego ataku dywersyjnego na infrastrukturę strategiczną. Wówczas całkowicie sparaliżowany został ruch kolejowy w północnej części RFN po tym, gdy ktoś przerwał dwa kluczowe dla Deutsche Bahn kable światłowodowe.
W ten sposób sparaliżowano system łączności kolejowej GSM-R, co – jak podkreślają niemieckie służby i władze – musiało wymagać odpowiednich umiejętności. Można domniemywać zatem, że za atakiem mogli stać Rosjanie i ich pomocnicy w Niemczech.
Co ważne, wraz z wojną w Ukrainie polityka Berlina wobec Rosji bardzo się zmieniła. I tak po ostatnich atakach wojsk Władimira Putina niemieckie władze informowały, że dostarczają właśnie do Ukrainy pierwszy z czterech systemów obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM. "Rosyjskie ataki na Kijów i inne miasta pokazują, jak ważna jest zdolność obrony przeciwlotniczej dla samoobrony Ukrainy" – napisano wówczas w stanowisku Bundeswehry.
Do Ukrainy z Niemiec dostarczane jest coraz więcej broni
Następnego dnia stało się to faktem. "Ukraina otrzymała pierwszy niemiecki system obrony przeciwlotniczej IRIS-T – podał nieoficjalnie magazyn "Der Spiegel". Odbiór odbył się w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej. Gazeta zwracała też uwagę, że pierwsze przekazanie systemu do Ukrainy było pierwotnie planowane na listopad, ale jak widać, ataki Rosjan znacznie przyspieszyły ten proces.
System IRIS-T SLM ma zasięg do 40 km i zdolność zwalczania celów powietrznych lecących na wysokości do 20 km. Używa się go do zwalczania m.in. samolotów, śmigłowców, dronów oraz pocisków manewrujących i przeciwradiolokacyjnych.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.