Od rana Rosjanie atakują cele w Ukrainie. Są ranni i zabici. Na barbarzyńskie ataki wojska Władimira Putina zareagowały już Niemcy i Francja. Emmanuel Macron rozmawiał już z Wołodymyrem Zełenskim, a władze w Berlinie poinformowały, że do Ukrainy trafi pierwszy z czterech systemów obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek o poranku Rosja zaatakowała z powietrza liczne cele w Ukrainie
Według wstępnych informacji zginęło 10 osób, a 60 zostało rannych
Na brutalne ataki Rosjan zareagowały już władze w Berlinie i Paryżu
"Prezydent Republiki przeprowadził pilne rozmowy z prezydentem UkrainyWołodymyrem Zełenskim w związku z porannym bombardowaniem Ukrainy" – czytamy w komunikacie Pałacu Elizejskiego, który udostępniono mediom po tej rozmowie.
Władze w Berlinie i Paryżu reagują na ataki Rosjan
Wynika z niego, że Emmanuel Macron wyraził swoje ogromne zaniepokojenie faktem, że uderzenia spowodowały ofiary wśród ludności cywilnej. Potwierdził również pełne poparcie dla prezydenta Zełenskiego oraz zobowiązanie Francji do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy w odpowiedzi na potrzeby wyrażone przez Kijów, w tym w zakresie sprzętu wojskowego.
Prezydent Francji pozostaje nadal w ścisłym kontakcie z prezydentem Zełenskim, a także z partnerami europejskimi oraz przedstawicielami grupy G7, dodano.
Do Ukrainy trafią systemy obrony powietrznej IRIS-T SLM
Na ataki ze strony Rosji zareagowały także władze w Berlinie. Jak przekazano, Niemcy dostarczają właśnie do Ukrainy pierwszy z czterech systemów obrony powietrznej IRIS-T SLM. "Rosyjskie ataki na Kijów i inne miasta pokazują, jak ważna jest zdolność obrony przeciwlotniczej dla samoobrony Ukrainy" – podkreślono w stanowisku Bundeswehry.
System IRIS-T SLM ma zasięg do 40 km i zdolność zwalczania celów powietrznych lecących na wysokości do 20 km. Używa się go do zwalczania m.in. samolotów, śmigłowców, dronów oraz pocisków manewrujących i przeciwradiolokacyjnych.
Jak podkreślił, celem Rosjan są też ludzie – cywile, ale jak dodał, naród się nie podda. – Jesteśmy Ukraińcami. Pomagamy sobie nawzajem. Wierzymy w siebie. Odbudowujemy wszystko, co zniszczone – mówił na nagraniu prezydent Ukrainy.
– Zawsze przestrzegajcie zasad bezpieczeństwa. I zawsze pamiętajcie: Ukraina była, zanim pojawił się ten wróg, Ukraina będzie po nim. Chwała Ukrainie! – tak swoje wystąpienie zakończył ukraiński prezydent.
Po atakach Rosji Zełenski rozmawiał również z polskim prezydentem. "Będziemy pracować nad konsolidacją wsparcia międzynarodowego oraz wzmocnieniem zdolności obronnych Ukrainy" – poinformował prezydent Ukrainy po tej rozmowie.
Według wstępnych informacji w poniedziałek w Ukrainie zginęło 10 osób, a 60 zostało rannych.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
"Ukraińcy! Ukrainki! Poranek jest trudny. Mamy do czynienia z terrorystami. Dziesiątki pocisków, irańskie "Szahidy". Mają dwa cele. Obiekty energetyczne na terenie całego kraju. Obwód kijowski i obwód chmielnicki, Lwów i Dniepr, Winnica, obwód Iwanofrankowsk, Zaporoże, obwód Sumy, obwód Charków, Żytomierz, Krzywy Róg, południe kraju. Chcą paniki i chaosu, chcą zniszczyć nasz system energetyczny. Są beznadziejni" .