Parę lat temu Robert Janowski opuścił pokład Telewizji Polskiej, gdzie przez lata bawił Polki i Polaków w programie "Jaka to melodia?". Od tamtej pory radzi sobie doskonale i oddycha pełną piersią. Ostatnio udzielił wywiadu, w którym został zapytany o stosunek do publicznego prania brudów w celebryckich związkach. Prezenter nie omieszkał wspomnieć o swojej ukochanej żonie, ale także o Katarzynie Cichopek i Macieju Kurzajewskim.
Reklama.
Reklama.
Robert Janowski przez lata był twarzą Telewizji Polskiej. Jako gospodarz teleturnieju "Jaka to melodia" zyskał rzeszę fanów
Prywatnie od ponad dekady artysta spełnia się w roli męża, Moniki Janowskiej
W najnowszym wywiadzie juror programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" ocenił celebrytów, wystawiających swoje związki w mediach "na pokaz"
Wypowiedź Janowskiego zahaczyła o Cichopek i Kurzajewskiego, którzy niedawno wykonali "miłosny coming out"
Robert Janowski ostro o praniu brudów. Uderzył w Cichopek i Kurzajewskiego
Robert Janowski, choć z wykształcenia jest weterynarzem, to całkowicie dał się porwać swojim artystycznym talentom. Zaczynał od kultowego "Metra" Janusza Józefowicza. Potem zaangażował się w program "Jaka to melodia?", który prowadził od początku jego istnienia, czyli od 4 września 1997 roku.
Przez ponad dwie dekady Janowski zabawiał pokolenia Polek i Polaków. Nie tylko był gospodarzem kultowego teleturnieju, ale także jednym z artystów, który w każdym odcinku śpiewał choć jeden utwór.
Jego odejście w 2018 roku odbiło się szerokim echem. O tym, jakie ma zdanie o obecnej władzy, Telewizji Polskiej i czemu zdecydował się na pożegnanie z posadą, mówił w naszym podcaście "NaTematyka".
– Też mógłbym zostać na Woronicza. Zarabiałbym kupę kasy. Ale może by kilka osób, spotykając na ulicy, nie podało mi ręki? Byłyby takie rzeczy, po których bym się nie pozbierał, po których uważałbym, że spieprzyłem całe swoje życie artystyczne dla dwóch worków pieniędzy... Chociaż aż tak się tam nie zarabia – stwierdził.
Przypomnijmy, że Janowski wygrał 15. edycję programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Potem jesienią 2022 roku zagościł w rozrywkowym show jako juror. Artysta jest również dość aktywny w social mediach, gdzie nie brakuje ujęć z jego ukochaną żoną, Moniką Janowską.
Od 10 lat tworzą jedną z najbardziej zgodnych par w show-biznesie. Rok temu, goszcząc w "Dzień Dobry TVN", Janowscy mówili o swoim przepisie na udany związek. – Ja go lubię po prostu bardzo, więc myślę, że ta więź i kumplostwo, gdyby tego nie było, to każdy powód byłby dobry, żeby odwrócić się na pięcie – powiedziała Janowska, która jest także menadżerką swojego męża.
– Małe rzeczy budują również wspomnienia, wspólnie oglądane mecze, wakacje, ciężkie dni z dziećmi. A w cięższych sytuacjach wiadomo, że staniemy za sobą. Poznałem Monikę i ona rzuciła wszystko, fajne życie w Ameryce, gdzie była ustawiona. Dla Robercika wzięła dwie walizeczki i przyjechała do rozbitej rodziny, poharatanej – oznajmił juror "TTBZ".
Janowski rozmawiał ostatnio z serwisem Plejada i został zapytany o to, jak postrzega branżowych znajomych, celebrytów, którzy nieraz robią ze swojego związku otwartą, publiczną jatkę, której przygląda się cały internet.
– Nie mamy żadnej tajemnicy, wszystko jest wywalone na drugą stronę. My jesteśmy - kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością - więc jesteśmy dojrzali, wiemy czego oczekiwać. Każdy się z nas już wyszalał, porozwodził się. My się po prostu lubimy – oznajmił
– Jak ktoś ma potrzebę, to niech gada sobie. Widocznie są ludzie, którzy to czytają, a może czytają, bo ktoś o tym gada. Jak się tak wzajemnie napędzają, to wiadomo. Ja jestem z boku. Nie wyszukuję takich informacji. Jestem już za duży na to – oznajmił.
Na koniec wywiadu Janowski zwrócił się w czułych słowach do swojej ukochanej, dziękując jej za pomoc przy social mediach.
– Monisia moja kochana, dziękuję ci. Z social mediami, tak, bo ja się na tym mało znam, to ona daje z tym wszystkim radę. Ja też ją chronię i o nią dbam już z punktu widzenia męskiego, tak jak mężczyzna powinien dbać o kobietę – skwitował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Jaki mam stosunek do prania brudów publicznie? Negatywny. Żyjemy w czasach, gdzie teraz już żaden człowiek nie ma żadnej tajemnicy. "O, zrobiłem siku", "O, patrzcie, zjadłam sałatkę dzisiaj". Jakby bez przesady.