"Biblijne '40 dni' to symboliczny okres kłopotów i trudności. Moją czterdziestkę postanowiłam spedzić właśnie w Ziemi Świętej, w Jerozolimie, by dziękować za czas trudów i kłopotów, za miłość najbliższych i Wasze wsparcie oraz prosząc o naukę i błogosławieństwa na dalsze życie jako kobieta, córka i matka" – napisała w poście gwiazda "M jak miłość", nawiązując do tego, że dzisiaj (7 października) skończyła 40 lat.
Aktorka i prowadząca "Pytania na śniadanie" w Izarelu nie jest sama. Wszystko wskazuje na to, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski dzisiaj dołączyli do grona jednych z najgorętszych par rodzimego show-biznesu. "Cieszę się, że ten dzień mogę dzielić z tobą!" – napisał dziennikarz pod zdjęciem, na którym zapozował z prezenterką u swojego boku.
Na profilu Cichopek również pojawiły się jej zdjęcia z Jerozolimy. W Ziemi Świętej chciała świętować tę ważną rocznicę, czyli okrągłe urodziny. "Najpiękniejszy prezent na 40. urodziny... Miłość. Pozdrawiamy z Izraela" – podpisała tę samą fotografię nowa ukochana Kurzajewskiego.
Pod postem posypała się lawina gratulacji dla prezenterów, którzy wspólnie prowadzą "Pytanie na śniadanie". Miłe słowa pozostawili obserwatorzy, ich koledzy z branży, znane gwiazdy, a nawet była żona Kurzajewskiego Paulina Smaszcz.
Paulina Smaszcz zamieściła dwa komentarze. Drugi już zniknął. "Kasiu, sto lat! Cieszę się, że Maciej Kurzajewski zabrał cię do Izraela, który zna doskonale, i spędzacie wspaniale twoje 40. urodziny!" – brzmi pierwszy.
Ten, który został usunięty (nie wiadomo, czy przez byłą żonę dziennikarza czy przez Cichopek), brzmiał następująco: "Kasiu, zapytaj Macieja Kurzajewskiego, co zorganizował dla mnie jako matki swoich dzieci, na moje 40. urodziny? Nic. Obyś ty była przy nim szczęśliwa i spełniona. Uważaj tylko proszę, bo kłamcy tak szybko się nie zmieniają".
Smaszcz wyraziła również żal do Kurzajewskiego, że zataił przed ich synami fakt, iż jest z Cichopek w Izraelu. "Zapytaj też, co powiedział swoim synom, dlaczego jest teraz w Izraelu. Mimo wszystko spędzaj swoje urodziny wspaniale!" – dodała.
Warto nadmienić, że dziennikarze, którzy byli w związku przez ponad dwie dekady, po rozwodzie pozostają w pokojowych stosunkach. Doczekali się dwóch synów: 25-letniego Franciszka i 16-letniego Juliana. "Oświadczam, że pozostaję z Maciejem Kurzajewskim w bardzo dobrych relacjach. Jestem mu wdzięczna za naszą wspólną historię i kibicuję jego sukcesom zarówno w sferze zawodowej, jak również osobistej. Jako ojciec moich dzieci na zawsze pozostanie osobą mi bliską i będę wspierać jego życiowe, prywatne wybory oraz aktywność zawodową" – zapewniła Paulina Smaszcz w komunikacie pod koniec maja.
Okazuje się, że znajomość tej dwójki zaczęła się długo wcześniej niż ich wspólna przygoda ze śniadaniówką w TVP. Kurzajewski, Cichopek, a także jej ówczesny mąż Marcin Hakiel poznali się na planie programu, którego prowadzącym był właśnie dziennikarz.
Chodzi o wznowiony w 2019 roku format "Czar par", w którym to Kurzajewski był gospodarzem, a małżeństwo Hakielów jurorami. Już wtedy mówiło się, że Katarzyna i Maciej mieli się świetnie dogadywać i darzyć sympatią.
To zaowocowało pomysłem ich wspólnego angażu do "Pytania na śniadanie". Prezenter TVP w rozmowie z Vivą mówił, że z miejsca "zakochał się w propozycji" poprowadzenia porannego pasma w Telewizji Polskiej. Nie ukrywał również, że ucieszyła go współpraca z Cichopek.
W sierpniu 2020 roku Cichopek i Kurzajewski wskoczyli na miejsce Tamary Gonzalez Perei i Roberta El Gendy'ego. Szybko stali się jedną z ulubionych par prowadzących śniadaniówkę. Od momentu, kiedy w marcu Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel wydali oświadczenie, w którym powiadomili, że ich małżeństwo jest już zakończone, w sieci mnożyły się spekulacje na temat romansu gwiazdy "M jak miłość" i dziennikarza. Oni tych rewelacji wprost nie chcieli potwierdzić.
– Moja partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność. Ja jej to dałem. Pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię – powiedział tajemniczo Hakiel, zwierzając się ze swoich emocji w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską w "Mieście Kobiet".
Domysłów nie uciszyło również to, że Cichopek i Kurzajewski zasiedli obok siebie na gali rozdania Wiktorów. Oliwy do ognia dolała afera podsłuchowa z ich udziałem. Ktoś nagrał prywatne rozmowy tej dwójki i udostępnił je osobom postronnym. Dziennikarz w rozmowie z "Faktem" przekazał, iż zgłosił całą sprawę na policję. Podobnie zareagowała aktorka. Materiały trafiły też do Hakiela. Tancerz miał otrzymać e-maila od nieznanej mu osoby, w którym znalazł właśnie zapis prywatnych rozmów byłej partnerki.
Pod koniec maja prezenterka była dopytywana o to, co łączy ją z Kurzajewskim. Zapewniła, że relacja ma wymiar przyjacielsko-zawodowy. – Nasze relacje są zawodowe. Jest fantastycznym dziennikarzem. Cieszę się, że możemy wspólnie prowadzić 'Pytanie na śniadanie' i kolejne projekty, które przed nami – powiedziała w rozmowie z Jastrzab Post.
Warto nadmienić, że pod koniec sierpnia Cichopek i Hakiel sfinalizowali rozwód. Udało im się porozumieć we wszystkich spornych kwestiach i wyrok (bez orzekania o winie) usłyszeli na pierwszej rozprawie. Sami zainteresowani nie musieli stawiać się na sądowej sali, bo rozprawa miała charakter zdalny. – Jesteśmy rodzicami Adasia i Helenki i będziemy przez całe życie ze sobą w kontakcie. Przeżyliśmy wspólnie 17 lat, więc nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej – tak gwiazda komentowała rozwód na łamach "Super Expressu".
Dodajmy, że Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozwiedli się w drugiej połowie 2019 roku. Przeżyli razem 23 lata. Dziennikarka nieraz odkrywała publicznie bardziej intymne karty przeszłości związane z powodami rozstania. Wiele mocnych i gorzkich słów padło chociażby w jej książce "Bądź kobietą petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie", którą wydała w maju ubiegłego roku.