
Na "1899" czekamy od dawna z wielu powodów. Pierwszym są twórcy, którzy nakręcili jeden z najlepszych seriali Netfliksa, czyli "Dark". Po drugie, intryguje miejscem osadzenia akcji. Ja tu widzę połączenie "Titanica" z "Lostami" w estetyce horroru sci-fi. Spójrzcie zresztą na opis fabuły.
"1899"
Opis serialu
"1899". Zobacz trailer serialu od twórców "Dark" z Maciejem Musiałem
Trzecim powodem jest rzecz jasna polski akcent. W serialu "1899" występuje Maciej Musiał, który już pojawiał się w innych produkcjach Netfliksa. Jedna ma zresztą podobny tytuł "1983" (był też jej współproducentem), a druga to "Wiedźmin", w którym wcielił się w postać Sir Lazlo. Widzimy go w nowym trailerze w 1 minucie i 47 sekundzie, a także słyszymy, gdy wcześniej mówi po polsku: "Gdzie oni wszyscy są?".
Ostatni powód to efekty specjalne i CGI. "1899" może wyglądać niezwykle przekonująco ze względu na użytą technologię - LED-Volume. Jantje Friese i Baran bo Odar stworzyli studio produkcyjne Dark Ways i zamiast tradycyjnych green screenów wykorzystali gigantyczne ekrany LED-owe.
"Dzięki wykorzystaniu wirtualnych scenografii i lokalizacji tworzonych w oparciu o silnik gier pozwala rejestrować dużą liczbę skomplikowanych efektów wizualnych bezpośrednio na planie" — zapewnia Netflix.
Kiedy premiera serialu "1899"? Już 17 listopada 2022 roku
Oprócz Macieja Musiała, w "1899" pojawią się m.in. walijski aktor Aneurin Barnard ("Dunkierka"), duński aktor Lucas Lynggaard Tønnesen ("The Rain"), angielska aktorka Emily Beecham ("Kwiat szczęścia") oraz hiszpański aktor Miguel Bernardeau ("Szkoła dla elity"). I wszyscy będą mówić w ojczystych językach, ale czy się dogadają? Nie unikniemy z pewnością porównań do współczesnej Europy.
Zdjęcia do serialu nakręcił Nikolaus Summerer, scenografię stworzył Udo Kramer, a muzykę skomponował Ben Frost - każdy z nich pracował również przy "Dark". Pierwszy sezon "1899" będzie liczył 8 odcinków, które pojawiają się na Netfliksie 17 listopada.
Zobacz także