nt_logo

Zaskakujący zwrot ws. zwłok 4-latka koło Garwolina. Do morderstwa przyznał się 19-latek

Agnieszka Miastowska

27 października 2022, 15:32 · 2 minuty czytania
Sąd Rejonowy w Siedlcach zdecydował, co stanie się z matką 4-letniego chłopca, którego ciało zawinięte w koc służby znalazły wczoraj rano (26 października) w lesie w Górkach. Kobieta zostanie aresztowana. W sprawie pojawiły się jednak jeszcze bardziej zaskakujące fakty. Partner matki 4-letniego Leona przyznał się do zabójstwa.


Zaskakujący zwrot ws. zwłok 4-latka koło Garwolina. Do morderstwa przyznał się 19-latek

Agnieszka Miastowska
27 października 2022, 15:32 • 1 minuta czytania
Sąd Rejonowy w Siedlcach zdecydował, co stanie się z matką 4-letniego chłopca, którego ciało zawinięte w koc służby znalazły wczoraj rano (26 października) w lesie w Górkach. Kobieta zostanie aresztowana. W sprawie pojawiły się jednak jeszcze bardziej zaskakujące fakty. Partner matki 4-letniego Leona przyznał się do zabójstwa.
Śledztwo w sprawie zakopanego 4-latka. 19-latek przyznał się do zabójstwa Fot. East News/Jakub Kaminski
  • W czasie posiedzenia aresztowego 19-letni konkubent matki przyznał się do zamordowania 4-letniego Leona
  • 19-letnia Karolina W. obecnie jest w 7 miesiącu ciąży i ma jeszcze 8-miesięczne dziecko
  • Matka trafiła do aresztu, ustalana jest przyczyna zgonu chłopca

Matka 4,5-latka aresztowana

W środę 26 października policja podała makabryczną informację o odnalezieniu zwłok 4,5-letniego dziecka w lesie w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim, niedaleko Garwolina. Okazało się, że to poszukiwany od 21 października Leoś, syn Karoliny W. Poszukiwania chłopca rozpoczęto po tym, jak jego zaginięcie zgłosiła 63-letnia prababcia. Podobno nie widziała dziecka od kwietnia.

 Policjanci odnaleźli jego matkę, 19-letnią Karolinę W., oraz jej partnera, 19-letniego Damiana G., który nie jest ojcem jej zmarłego dziecka. Jak się okazało, niedawno zmienili miejsce zamieszkani. Zostali zatrzymani we wtorek wieczorem w miejscowości Gogole Wielkie w powiecie ciechanowskim. To wieś w zupełnie innym rejonie Mazowsza, ponad 150 km od miejsca znalezienia ciała chłopca. 

19-letni konkubent przyznał się do zabójstwa

Prokurator Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach podkreślał, że para po zatrzymaniu złożyła częściowo zbieżne zeznania. Jednak w czasie posiedzenia aresztowego 27 października doszło do przełomu. 19-letni partner matki (który nie jest ojcem dziecka) przyznał się do winy, czyli zamordowania 4-latka. Odmówił jednak składania zeznań przed Sądem.

Nie wiemy nadal, jaka była dokładna przyczyna zgonu dziecka. Wstępne wyniki sekcji nie dają ostatecznych odpowiedzi na pytania o przyczynę śmierci. Biegli przyznają, że konieczne będą dalsze ekspertyzy. Przypomnijmy, że zwłoki 4-letniego Leona zostały znalezione w środę, około godz. 5:40, w miejscowości Górki. Zaginięcie chłopca zgłosiła jego prababcia 21 października. 63-latka miała obawiać się o życie prawnuczka, którego nie widziała od kwietnia tego roku.

Prokurator podkreślił natomiast, że w materiałach sprawy są okoliczności, które "wskazują na to, że do zgonu tego dziecka doszło znacznie wcześniej". — Natomiast są to również okoliczności na tyle wrażliwe, że nie chciałby o tym mówić i przekazywać tego opinii publicznej — zastrzegł.

Karolina W. i Damian G. wynajmowali mieszkanie w miejscowości Górki pod Garwolinem na Mazowszu. Niedaleko tego miejsca znaleziono zwłoki dziecka. Onet ustalił, że rodzina wyprowadził się z niego w sierpniu tego roku. Właściciel lokalu w rozmowie z portalem podkreślił, że para płaciła za nie regularnie, ale wyprowadzili się kilka miesięcy przed końcem umowy wynajmu.

Jak ustalili dziennikarze, od tej pory nie pojawili się w okolicy. "To może świadczyć o tym, że to wtedy doszło do zbrodni, a ciało 4,5-latka przeleżało w ziemi ponad dwa miesiące" – podaje Onet.