Michał Wiśniewski niedawno skończył 50 lat. Artysta żyje pełnią życia. Wraz z obecną żoną wychowuje syna, a niebawem na świecie pojawi się ich kolejne dziecko. Poza tym gwiazdor troszczy się o pociechy z poprzednich małżeństw. W najnowszym wywiadzie zdradził, dlaczego już teraz zdecydował się na spisanie testamentu.
Lider zespołu "Ich Troje" i jego piąta żona Pola Wiśniewska są już rodzicami małego Falco Amadeusa, który przyszedł na świat w 2021 roku. Od niedawna wiadomo, że spodziewają się swojego drugiego wspólnego dziecka. "Ooops, We Did It Again" – napisali pod zdjęciem przedstawiającym dziecko trzymające pozytywny wynik testu ciążowego.
Kolejny potomek Michała i Poli będzie już dziesiątym dzieckiem w ich licznej rodzince. Jakiś czas temu juror "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" w rozmowie z Pomponikiem zapewnił, że nowa pociecha również otrzyma wyjątkowe imię.
"Nie wiem, czy nie miałbyś więcej do powiedzenia w tym temacie, gdybym nagle powiedział, że to będzie Zdzisława. W moim przypadku to imię nie jest normalne. Myślę, że jak dowiemy się jaka płeć, wtedy będę się zastanawiał, ale myślę, że nie będzie odbiegać od moich wspaniałych dzieciaków" – oznajmił.
Przypomnijmy, że zarówno muzyk jak i jego żona, zanim się poznali, mieli już po czwórce dzieci. Michał Wiśniewski ma na koncie pięć małżeństw i jest ojcem dorosłych już Xaviera i Fabienne (z małżeństwa z Martą Wiśniewską) oraz dwóch nastolatek Etiennette i Vivienne (ze swoją trzecią żoną Anną Świątczak). Z kolei jego aktualna żona Pola ma dwie córki – Julię i Polę, oraz synów – Adama i Piotra.
Ostatnio piosenkarz w rozmowie z Pomponikiem wyjawił, że poddał się badaniom genetycznym. Okazało się, że jest zagrożony Alzheimerem. – Podchodzę do tego z dystansem, bo mam nadzieję, że to będzie w jakimś późnym okresie – skomentował.
– Wiadomo, że te badania (pokazują, że) "coś jest na rzeczy", bo to jest zapisane w naszych genach, ale stuprocentowej pewności nie ma i nie ma dokładnego wieku. Także na razie cię pamiętam – tłumaczył.
– W ogóle uważam, że zdrowie jest najważniejsze. A nie, że mam jakąś chęć życia, tylko po prostu nie chcę być kłopotem dla innych. Muszę to wiedzieć – dodał piosenkarz.
Teraz na łamach serwisu Jastrząb Post Michał Wiśniewski zwierzył się, że już zabezpieczył swoją rodzinę przed swoją ewentualną śmiercią. Ma gotowy testament. "Każdy przy zdrowych zmysłach, kto nie chce, aby rodzina wzięła się za kłaki, to spisuje testament. To jest bardzo prosta sprawa, musisz zabezpieczyć rodzinę, najlepiej poprzez testament" – oświadczył.
Wiśniewski dał radę innym rodzicom, by nie zwlekali i poszli w jego ślady. "Ja już go sporządziłem, jak każdy, a jeśli nie jak każdy, to rzućcie się na notariuszy, żeby później rodzina nad waszym grobem się nie szarpała, bo to wszystko wymyka się spod kontroli" – stwierdził Michał Wiśniewski.
Zobacz także