Rafał Patyra zdradził żonę i ma dziecko z inną kobietą. "Pan Bóg wziął sprawy w swoje ręce"
Kamil Frątczak
03 listopada 2022, 11:59·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 listopada 2022, 11:59
Rafał Patyra, znany m.in. z "Teleexpressu" na antenie TVP1, przyznał się do kryzysu w swoim życiu prywatnym. Dziennikarz Telewizji Polskiej wyznał, że zdradził swoją żonę, a romans, którego się dopuścił, omal nie zrujnował jego związku. Patyra ma również dziecko z inną kobietą. Mimo wszystko żona nadal trwa u jego boku, a prezenter twierdzi, że to wszystko za sprawą Boga.
Reklama.
Reklama.
Rafał Patyra w jednym z najnowszych wywiadów opowiedział o swoich problemach w życiu prywatnym
Prezenter "Teleexpressu" przyznał, że jego małżeństwo było bliskie rozpadu, kiedy wdał się w romans z kobietą, która później urodziła jego dziecko
Gwiazdor TVP długo zastanawiał się, czy zostać u boku żony, czy też odejść do matki jego dziecka i zacząć wszystko od nowa
Jak sam twierdzi, kluczową rolę odegrała w tym wszystkim jego wiara. "Pan Bóg wziął sprawy w swoje ręce" – przyznał
Rafał Patyra jest jednym z bardziej rozpoznawalnych prezenterów Telewizji Polskiej. Wcześniej widzowie pierwotnie kojarzyli go z programów. Wraz z nastaniem "dobrej zmiany" w TVP jego kariera nabrała tempa. Na przestrzeni lat Patyra pojawił się w wielu formatach lifestylowych i rozrywkowych TVP. Prowadził między innymi "Pytanie na Śniadanie", "Dzień dobry Polsko" czy "Teleexpress".
Prezenter TVP zdradził żonę i ma dziecko z kochanką. Wiara go uratowała
Prezenter wielokrotnie podkreśla w wywiadach, że w jego życiu ogromną rolę odgrywa jego wiara. Mimo że nie zawsze żył w zgodzie z nauką Kościoła, dziś jest wdzięczny Bogu, że pomógł mu wyjść z kryzysowej sytuacji, o której opowiedział w wywiadzie dla czasopisma "Dobry Tydzień".
W trakcie rozmowy Patyra przyznał, że w pracy w telewizji sporo się dzieje, a pieniądze i kobiety pojawiają się niespodziewanie szybko. Dziennikarz przyznał się, że płeć piękna była jego słabością. Nie ukrywa tego, że kilkanaście lat temu wdał się w romans, przez który jego małżeństwo zawisło na włosku, ponieważ kochanka zaszła w ciążę i urodziła mu córkę.
Rafał Patyra nie ukrywa, że religia okazała się dla niego ratunkiem. W trakcie wywiadu przyznał, że to właśnie Bóg mu pomógł.
"Kiedy sobie myślałem, że odejdę do tamtej kobiety i będę odcięty od sakramentów, bardzo mnie to bolało (...) Byłem na dnie psychicznym i emocjonalnym. Aż w końcu zawołałem do Boga: "zajmij się tym, bo sam sobie nie poradzę. Zrób ze mną, co chcesz!". I Pan Bóg wziął sprawy w swoje ręce" – wytłumaczył prowadzący "Teleexpress".
Jego żona chciała walczyć o małżeństwo. Jak przyznał w rozmowie, jej postawa mocno go zaskoczyła, gdyż był przekonany, że wszystko zmierza ku końcowi. "Wiedziała, że trzeba ratować to małżeństwo, walczyć o nie, mimo wszystkich ran, jakie jej zadałem. Pewnego dnia zaproponowała mi, żebyśmy razem pojechali do Częstochowy na spotkanie Wspólnoty Mamre. (...) Z pomocą Boga zacząłem wychodzić z kryzysu" – dodał.
Nieślubna córka dziennikarza ma 13 lat. Pozostaje pod opieką mamy i babci, a jak twierdzi Patyra, one nie są mu przychylne. Kontaktuje się z nią tylko z okazji urodzin lub imienin, a półtora roku temu oświadczyła ojcu, że nie chce się z nim spotykać. "Dla niej te rozmowy nie są przyjemnością, we mnie natomiast pozostawiają niedosyt" – podsumował prezenter.
Rafał Patyra ma 48 lat. Ze związku ze swoją żoną na czworo dzieci - syna i trzy córki.
Nie wiedziałem, w którą stronę iść. Jedni znajomi doradzali, żebym odszedł do tamtej kobiety. Inni, żebym został z rodziną. Przeciąganie liny, rozważanie wszystkich za i przeciw trwało jakieś trzy lata.