Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjechał w sobotę na spotkanie w Wadowicach. To kolejny etap objazdu Polski przez prezesa. I kolejna "wpadka", którą Kaczyński zaliczył w rozmowach ze swoimi wyborcami. Tym razem mówił o "12-latkach, które chcą być lesbijkami". Tłum na sali nie wiedział, jak zareagować.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prezes Kaczyński na spotkaniu w Wadowicach mówił o "12-letnich lesbijkach"
Tłum nie wiedział, jak zareagować na słowa prezesa
To kolejna wpadka Kaczyńskiego podczas trasy po Polsce
Kaczyński o 12-letnich lesbijkach
Na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim w Centrum Kultury w Wadowicach przyszło 400 osób i to tylko dlatego, że tyle pomieściła sala. Chętnych do zapisania na spotkanie było więcej, jednak nie wszystkim udało się zobaczyć prezesa. Ale ci, którzy mieli okazję, usłyszeli kolejne wywody Kaczyńskiego, tym razem na temat dziewczynek, a dokładnie homoseksualnych 12-latek.
Spotkanie w Wadowicach prezes PiS zaczął od obrony Jana Pawła II, który dzisiaj "jest skrajnie niesprawiedliwie oskarżany". Później prezes wspomniał, że w Wadowicach trzy uczennice podstawówki przeprowadziły z nim wywiad, który miał być szkolnym projektem. Dziewczynki miały właśnie około 12 lat. Kaczyński wykorzystał tę historię do podkreślenia, że uczennice miał oczywiście za dzieci, a dziewczyny w ich wieku "ogłaszają się lesbijkami". Prezes nie krył swojego oburzenia.
"Te zjawiska już w Polsce się szerzą, gdzie 12-letnie dziewczynki ogłaszają się lesbijkami. Miałem okazję udzielać na placu wywiadu, który będzie traktowany jak praca szkolna trzem dziewczynkom. Zapytałem dziewczynki, ile mają lat –11, 12. Pomyślałem sobie – no to mają być te... już nie będę kończył? Co one w ogóle do tego mają? To szaleństwo i temu szaleństwu trzeba się przeciwstawić"! - powiedział.
Jego słowa musiały wywołać niemałą konsternację, bo publiczność nie wiedziała nawet, jak zareagować. Prezes PiS-u nie wyjaśnił, o jakie "przedstawiające się jako lesbijki" dziewczynki chodzi, ale dał pokaz swojej homofobii i oderwaniu od rzeczywistości. Wiele uwagi poświęcił także bronieniu papieża-Polaka.
– Jan Paweł II jest dzisiaj w naszym kraju, w jego ojczyźnie, bardzo ostro i konsekwentnie atakowany. Atakowany brutalnie, skrajnie niesprawiedliwie, za różne grzechy, które jednak nie były jego grzechami. Jest niszczony jako wielki autorytet. Jest niszczony w wielkiej mierze dlatego, że jego postać wpisała się do polskiej historii, jak może żadna inna – stwierdził prezes PiS.
Polacy fatalnie ocenili Kaczyńskiego
Przypomnijmy, że słowa Jarosława Kaczyńskiego o kobietach, które "dają w szyję" od kilku dni wywołują wielkie emocje. Najnowszy sondaż wykazał, że show prezesa Prawa i Sprawiedliwości spotkało się z negatywnym odbiorem. Polacy niemal jednogłośnie stwierdzili, że polityk obraził kobiety, komentując spadek dzietności w kraju.
Aż 72 proc. badanych stwierdziło, że były wicepremier obraził kobiety. Polacy byli niemal jednogłośni, bowiem odmienną opinię wyraziło zaledwie 12 proc. respondentów. 5,8 proc. wskazało na brak zdania w sprawie.
Co najciekawsze, wszystko wskazuje na to, że byłemu wicepremierowi udało się przebić polityczną bańkę. Jak się bowiem okazało, tylko 10,2 proc. ankietowanych nie słyszało wypowiedzi polityka o "dawaniu w szyję".