Popisy Polaków przed mundialem, aż miło było patrzeć. Oby tak samo zagrali w Katarze
Krzysztof Gaweł
14 listopada 2022, 10:54·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 listopada 2022, 10:54
Polscy piłkarze imponują formą tuż przed mundialem w Katarze. W weekend rozgrywali swoje ostatnie mecze w klubach przed przyjazdem na zgrupowanie i miło było patrzeć na ich popisy. Sebastian Szymański strzelił dwa gole, Arkadiusz Milik oraz Piotr Zieliński po jednym, a ten drugi zrobił to w sposób fantastyczny. Jeśli tak będziemy grać na MŚ, to o wynik nie trzeba się będzie martwić.
Reklama.
Reklama.
Polscy piłkarze imponują formą tuż przed mundialem w Katarze
Dwa gole strzelił Sebastian Szymański, trafiali też Milik i Zieliński
W środę kadrę czeka mecz z Chile, a potem wylot na mistrzostwa
Reprezentacja Polski już w poniedziałek spotyka się w Warszawie, gdzie czeka naszych piłkarzy kilka dni wspólnych treningów, sparingowe starcie z Chile (środa, godzina 18:00, stadion Legii Warszawa), a potem wylot do Kataru. Ten zaplanowany jest na czwartek na godzinę 14:00. Na razie kadrowicze wracają z klubów, gdzie kończyli ligowe zmagania przed mundialem. I musimy powiedzieć, że miło się śledziło ich popisy w całej Europie.
W Holandii błyszczy Sebastian Szymański, który dwa razy trafił do siatki Excelsioru Rotterdam w derbach portowego miasta. Feyenoord rozbił lokalnych rywali 5:1, a Polak w 11. minucie odpalił prawdziwą bombę na bramkę gości. Potem dorzucił kolejnego gola i w sezonie ma na koncie siedem bramek i cztery asysty w barwach nowego klubu. A przecież do Club van het Volk uciekł wiosną z Rosji, by nie grać w kraju agresora. A Paulo Sousa na Euro 2020 go nie zabrał...
Kapitalnie we Włoszech radzi sobie Piotr Zieliński, lider SSC Napoli, a więc lidera włoskiej Serie A. Zespół Polaka gościł w Neapolu Udinese Calcio i wygrał 3:2. Nasz pomocnik w 31. minucie kropnął z dystansu i dał drużynie prowadzenie 2:0 do przerwy. Napoli jest liderem rozgrywek w sposób niekwestionowany, ma już osiem punktów przewagi nad AC Milan i zmierza po scudetto. A "Zielu" rozgrywa chyba najlepszą jesień w karierze, na koncie ma sześć goli oraz siedem asyst, błyszczy w lidze oraz Lidze Mistrzów.
Tak samo jak Arkadiusz Milik, jeden z bohaterów Juventusu Turyn w rozgrywkach. Polski snajper ostatnio długo czekał na gola, ale wreszcie przełamał się w niedzielę. Przeciwko Lazio Rzym zagrał kapitalne zawody, a swój występ przypieczętował trafieniem w 90. miucie spotkania. Stara Dama wygrała szlagier 3:0, a to dało jej awans na trzecie miejsce w tabeli Serie A. Milik ma na koncie już cztery ligowe gole i jest drugim strzelcem w drużynie.
Weekend z bramką zakończył też Kamil Grosicki, który dał Pogoni Szczecin wygraną 2:1 z Radomiakiem w Radomiu. Czyste konto zachował w Italii Wojciech Szczęsny, a wszyscy kibice przeżyli mocno koszmarny uraz Bartłomieja Drągowskiego, który stracił MŚ. Nasz zespół wydaje się gotowy do rywalizacji w finałach MŚ, choć nie wiemy, jakim zestawieniem zagramy w Katarze. Ostatnio Arkadiusz Milik nie mieścił się w kadrze w jedenastce...
Zostało jeszcze trochę czasu, w środę zmierzymy się z Chile (godzina 18:00), a potem nasza reprezentacja rusza do Kataru, gdzie ma wreszcie awansować z grupy na mundialu. Ta sztuka nie udała się nam ani razu w XXI wieku i teraz też łatwo, lekko oraz przyjemnie nie będzie. Ale teraz mamy w składzie Roberta Lewandowskiego, a reszta kadrowiczów imponuje formą. I może tutaj należy upatrywać szans Biało-Czerwonych?
Reprezentacja Polski rozegra na mundialu w Katarze trzy mecze w pierwszej fazie turnieju. Biało-Czerwoni w grupie C zmierzą się kolejno z Meksykiem 22 listopada, Arabią Saudyjską 26 listopada i z Argentyną 30 listopada. Celem naszej drużyny jest awans do fazy pucharowej MŚ i występ przynajmniej w 1/8 finału. Faworytem są Albicelestes, a Polacy o drugie miejsce premiowane awansem powalczą zapewne z Meksykanami.