nt_logo

"Myśleliśmy, że to wypadek na polu, może piec wybuchł". Przewodów opłakuje dwóch zmarłych

Katarzyna Zuchowicz

16 listopada 2022, 16:15 · 4 minuty czytania
Wybuch zburzył spokój ich wioski w skali, jakie jeszcze nigdy nie znali. – Tak było tu spokojnie, o Przewodowie pies z kulawą nogą nie wiedział. A tu taki szum i jazgot na cały świat się zrobił. Afera międzynarodowa – mówi gospodyni księdza. Mały Przewodów przeżywa najazd służb, polskich mediów i zagranicznych stacji. Ale też ludzką tragedię. O ofiarach wszyscy, jeden po drugim, mówią tymi samymi słowami: – Bardzo dobrzy ludzie.