Janusz Kowalski był gościem Jacka Nizienkiewicza w programie "Rzecz o polityce". Polityk Solidarnej Polski wiele mówił na temat odnawialnych źródeł energii w Polsce i podkreślał, że ziobryści stawiają na wydobycie węgla. Gdy Nizinkiewicz poruszył sprawę KPO, Kowalski jasno podkreślił, że "żaden polityk z Brukseli nie będzie pouczał polskiego posła". Za podwyżkę cen energii odpowiedzialny jest za to m.in. Donald Tusk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Janusz Kowalski był gościem programu "Rzecz o polityce", gdzie dużo miejsca poświęcił krytykowaniu Unii Europejskiej za rzekome okradanie i szantażowanie Polski
"Polska nie musi negocjować na temat praworządności z UE. Żadnych selfie
z eurokratami" - oznajmił
Dodał, że przez "szantażystów z Brukseli" możemy stać się państwem: "czwartej, a nawet piątek kategorii"
Janusz Kowalski: Solidarna Polska broni węgla!
Janusz Kowalski był gościem programu Jacka Nizienkiewicza wraz z Szymonem Hołownią. Jednym z pierwszych poruszonych tematów była więc kwestia energii, bo partia "Polska 2050" za cel bierze sobie ekologiczne rozwiązania w tym wiatraki i fotowoltaikę. Kowalski powiedział więc, co dla Solidarnej Polski jest najlepszym rozwiązaniem spośród odnawialnych źródeł energii.
Polityk oznajmił, że ziobryści będą bronić węgla. - Jesteśmy zwolennikami, aby uruchomić program inwestycyjny węgla kamiennego na Śląsku. Zająć się inwestycją w sprawie Złoczewa i elektrowni Bełchatów. Jesteśmy zwolennikami stawiania na to, na co chce stawiać Bruksela, rozwiązaniem jest biomasa, czyli odpady po produkcji rolno-spożywczej, która powinna być wykorzystywana na cele ciepłownicze - mówił polityk.
Janusz Kowalski skrytykował rozwiązania proponowane przezSzymona Hołownię, czyli wiatraki i fotowoltaikę. Pytał, z czego w razie pochmurnego nieba polityk Polski 2050 zamierza wyprodukować energię.
- Infantylizm Hołowni polega na stawiania znaku równości między energia z węgla,
a wiatrakami. Ustawa 10 H w mojej ocenie realizuje politykę porozumienia między Putinem, a Angelą Merkel - dodał. Oznajmił, że politycy Solidarnej Polski nie będą głosować za zasadą 10 H.
Przypomnijmy jednak, że celem wspomnianych rozwiązań prawnych jest ograniczenie możliwości lokowania nowych elektrowni wiatrowych oraz inicjowania nowych projektów farm wiatrowych, a także zablokowanie rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie istniejących elektrowni.
- Nie będziemy inwestować w wiatraki na ziemi, a jedynie na morzu. Rozproszone źródła zielone to wyłącznie biomasa, węgiel i atom - podsumował. Po czym dodał, że za obecne ceny prądu winni są...Donald Tusk i Angela Merkel.
- Polacy płacą miliardy, by ceny prądu były niższe – to polityka Tuska i Merkel. PiS poprze Solidarna Polskę i powie zdecydowane nie Federacyjnej Uni Europejskiej - mówił, zapytany już o KPO.
"Bandycki kredyt w rękach szantażystów z Brukseli"
Jacek Nizinkiewicz zapytał Janusza Kowalskiego, czy Solidarna Polska porozumie się zKomisją Europejską, by dostać pieniądze z KPO. Wyraźnie wzburzony Janusz Kowalski postanowił odwrócić to pytanie.
- Czy Komisja Europejska powinna porozumieć się z Polską? Komisja Europejska ma usłużnie realizować cele, bo płacimy na nią z naszych podatków. Oni kradną nasze pieniądze. Do dziś nie znamy kosztów KPO, to bandycki kredyt w rękach szantażystów - oznajmił.
Oznajmił, że dziś naszedł historyczny moment na to, by wycofać się z KPO, ponieważ: "Unia Polskę szantażuje, oszukuje i stawia nowe warunki". Dodał także, że UE: "traktuje kredyt jak zbójecką wymówkę i wymyślakamienie milowe".
Na pytanie Nizinkiewicza, czy Polska poradzi sobie bez KPO, znowu odpowiedział pytaniem.
- Zapytajmy, czy to Unia Europejska poradzi sobie bez zgody Polski na KPO. [...] Decyzje
nie mogą zapadać w Brukseli, bo to droga do utraty niepodległości przez Polskę. Polska musi pozbyć się kamieni milowych, bo to niekonstytucyjne. Minister z Brukseli nie może odpytywać polskich polityków - oznajmił.
Dodał także, że Donald Tusk iUrsula von der Leyen swoimi działaniami wspierali Putina. Nie miał jednak okazji rozwinąć tematu, bo program przerwano z powodu problemów technicznych.