Nie milkną echa po wczorajszym spektakularnym odebraniu PiS-owi władzy na Śląsku przez opozycję. Jarosław Kaczyński ma być wściekły po utracie kontroli nad ważnym regionem. Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w tarapatach. – Ma teraz uderzyć pięścią w stół – pisze o kulisach wolty Wirtualna Polska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
To już oficjalne. Prawo i Sprawiedliwośćstraciło władzę naŚląsku. Głosem 25 radnych odwołano przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka, powołano nowego – prof. Marka Gzika z Plartformy Obywatelskiej oraz wyznaczono radnego Polskiego Stronnictwa LudowegoStanisława Gmitruka na funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku.
– Jeżeli panowie zdecydowali się na zmianę, to pewnie w planach jest wymiana całego składu zarządu województwa. To, co się może stać, to dopiero przygrywka. Ta sytuacja na pewno będzie miała ciąg dalszy – ocenił.
Co więcej, dotychczas Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska rządziły po równo w ośmiu województwach. Teraz szala przechyliła się na korzyść Donalda Tuska. Wirtualna Polska opisała reakcje, jakie miały miejsce w Warszawie przy Nowogrodzkiej po utracie władzy na Śląsku.
"Jarosław Kaczyński miał być wściekły, kiedy dowiedział się o tym, że na starcie kampanii przed najważniejszymi wyborami od lat jego partia traci władzę w tak ważnym województwie" – czytamy.
"Strach był wytłumaczyć prezesowi". Kulisy przewrotu na Śląsku
– Ktoś na to pozwolił, nie przypilnował tematu. Musimy uderzyć się we własne piersi – dodał, po czym skomentował: – Sygnał do naszych struktur, ale też do naszych wyborców, poszedł fatalny. Co mogę panu powiedzieć? Katastrofa.
Co więcej, informator stwierdził, że już po wybuchu kryzysu "strach był wytłumaczyć prezesowi, co tam się wydarzyło".
W Polskim Radiu sprawę komentował sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski. – Niektórzy uwierzyli, że zostaną prezydentami Tychów, że dostaną jedynkę do europarlamentu na przykład. Z tego, co słyszałem, to ponoć taka giełda była – skomentował.
– Niedługo mamy posiedzenie kierownictwa i na tym posiedzeniu będziemy podejmować i decyzje, ale jednocześnie dyskutować o tym, co się stało – zapowiedział, potwierdzając tym samym część ustaleń Wirtualnej Polski.