Richardson krótko o zachowaniu Smaszcz. "Co się skończyło, powinno zostać skończone"
Kamil Frątczak
24 listopada 2022, 16:08·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 listopada 2022, 16:08
Monikę Richardson i Paulinę Smaszcz sporo łączy, gdyż obydwie panie pracowały przed laty w Telewizji Polskiej. Oprócz tego, że mają za sobą wspólne miejsce pracy, wyszło na jaw, że nadal się znają, pomimo tego, że ich drogi skrajnie się rozeszły. Aferze pomiędzy Pauliną Smaszcz a Maciejem Kurzajewskim nie widać końca. Co o tym wszystkim sądzi koleżanka po fachu?
Reklama.
Reklama.
Monika Richardson zabrała głos w sprawie afery pomiędzy Pauliną Smaszcz i Maciejem Kurzajewskim
Była partnerka Zbigniewa Zamachowskiego przez jakiś czas pracowała z dziennikarką w Telewizji Polskiej
Prezenterka krótko i dobitnie skomentowała zachowanie pary. Powiedziała o "wielkiej batalii Kurzopkowej"
W ostatnim czasie w mediach nieustannie mówi się o Paulinie Smaszcz i jej nieugiętej "szczerości" wobec swojego byłego męża Macieja Kurzajewskiego oraz jego nowej partnerki Katarzyny Cichopek. Niedawno na jaw wyszło, że prezenter TVPzawiadomił policję w kwestii zachowania byłej żony.
Dziennikarka udała się do domu prowadzącego "Pytanie na Śniadanie", gdzie spotkała się ze swoją byłą teściową, aby sprawdzić, jak się czuje ich pupil, który wrócił od "zastępczych opiekunów", co bardzo nie spodobało się jego ex.
Oczywiście, jak na dziennikarkę przystało, Smaszcz całą sytuację opisaną powyżej udokumentowała i wrzuciła na swój instagramowy profil.
"Przed chwilą rozmawiałam z mamą Maćka i okazuje się, że Bono wrócił do domu, że jest niestety chory po wielu miesiącach bycia w obcych rękach i Maciek przyjął go z powrotem do domu. (...) Jak mówi Mama Maćka, Bono potrzebuje leczenia. Moi przyjaciele twierdzą, że nawet dzisiaj Maciek w ramach swojej rehabilitacji bycia właścicielem, zabrał Bono do programu 'Pytanie na Śniadanie'. To dobrze wróży. Może wreszcie zrozumiane zostało, że pies ma uczucia" – mówi w nagraniu Smaszcz.
Na szczęście internauci są nieubłagani i zauważyli, że skoro los psa jest dla niej tak istotny, to czemu sama się nim nie zajęła? Od momentu tej pamiętnej roli, Smaszcz cały czas pozwala sobie na coraz śmielsze teksty w kierunku Kurzajewskiego, zarzucając mu różnego rodzaju "zaniedbania" i kontynuując pranie prywatnych brudów za pośrednictwem internetu.
Monika Richardson wypowiedziała się na temat zachowania Pauliny Smaszcz
Zachowanie Pauliny Smaszcz zaskakuje nie tylko użytkowników internetu, ale przede wszystkim ludzi z branży. Gwiazdy ze świata show-biznesu nie potrafią zrozumieć, dlaczego była żona Kurzajewskiego rozdrapuje stare rany, zamiast iść do przodu z podniesioną głową.
W kwestii zachowania dziennikarki, swoje stanowisko przedstawiła Monika Richardson, która zna Smaszcz z pracy, kiedy jeszcze obydwie pracowały w Telewizji Polskiej, a ona prowadziła "Pytanie na Śniadanie".
Monika Richardson także jest specjalistką w public relations, jak jej koleżanka z branży. Jednak nie potrafiła jednoznacznie stwierdzić czy Smaszcz byłaby atrakcyjną współpracowniczką po zaistniałych zajściach.
"Szczerze mówiąc, cały ten show biznesowy świat odrobinę się ode mnie odsunął. Oczywiście, dochodzi do mnie bardzo wiele dotyczących tej wielkiej batalii Kurzopkowej, ale wolałabym tego nie komentować, bo naprawdę nie umiem, bo też nie wiem, czy ktoś będzie chciał zatrudnić Paulinę, czy nie. To już naprawdę nie jest mój świat" – podsumowała.
Znam Paulinę od bardzo wielu lat. Pamiętam, jak prowadziła "Pytanie na śniadanie" z Maćkiem Kurzajewskim. Na pewno nie będę dorzucać kolejnej łopaty ziemi do tego całego zamieszania. Jest takie fajne angielskie przysłowie "let’s the sleepings dogs lie" (red. "nie budź licha") albo "let bagons be bagons" (red. "co było to było"). Co się skończyło, to powinno zostać skończone.I to jest wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie.