nt_logo

"Wiedźmina" nie powstrzyma nawet odejście Cavilla. W planach serial o znanej bandzie

Zuzanna Tomaszewicz

28 listopada 2022, 15:13 · 2 minuty czytania
Odejście Henry'ego Cavilla to największy cios, jaki można było zadać "Wiedźminowi". Po drugim sezonie serialu o Geralcie z Rivii, który część fanów postrzega jako profanację prozy Andrzeja Sapkowskiego, i po ciepło przyjętym anime o Vesemirze Netflix planuje wypuścić w grudniu "Rodowód Krwi". Na tym jednak nie koniec. W planach ma być jeszcze jedna produkcja. Tym razem o bandzie, którą z pewnością znają miłośnicy sagi.


"Wiedźmina" nie powstrzyma nawet odejście Cavilla. W planach serial o znanej bandzie

Zuzanna Tomaszewicz
28 listopada 2022, 15:13 • 1 minuta czytania
Odejście Henry'ego Cavilla to największy cios, jaki można było zadać "Wiedźminowi". Po drugim sezonie serialu o Geralcie z Rivii, który część fanów postrzega jako profanację prozy Andrzeja Sapkowskiego, i po ciepło przyjętym anime o Vesemirze Netflix planuje wypuścić w grudniu "Rodowód Krwi". Na tym jednak nie koniec. W planach ma być jeszcze jedna produkcja. Tym razem o bandzie, którą z pewnością znają miłośnicy sagi.
Netflix ma zrobić kolejny serial w świecie "Wiedźmina". Fot. kadr z serialu "Wiedźmin"
  • Według ustaleń portalu Redanian Intelligence platforma Netflix ma kręcić kolejny spin-off z uniwersum "Wiedźmina"
  • Nadchodzący projekt o nazwie "RATS" ma skupić się na losach nilfgaardzkiej bandy zwanej Szczurami, do której dołączyła Ciri
  • W grudniu bieżącego roku czeka nas premiera prequela zatytułowanego "Wiedźmin: Rodowód krwi". Zobaczymy w nim pokłosie Koniunkcji Sfer
  • Niedawno z serialem "Wiedźmin" pożegnał się Henry Cavill

Serialowe uniwersum "Wiedźmina" przeżywa kryzys

W ostatnim czasie dużo mówi się o przyszłości serialowego "Wiedźmina". Pierwszy sezon spotkał się z dobrymi ocenami widzów, drugi natomiast sprawił, że wielu czytelników sagi autorstwa Andrzej Sapkowskiego zraziło się do produkcji Netfliksa. Chodziło przede wszystkim o spłyconą fabułę i wprowadzenie niepotrzebnych wątków, których nie było w książkach.

Przedwcześnie uśmiercono przyjaciela Geralta, czyli Eskela, i zamieniono go na dodatek w drzewo, a Yennefer chciała poświęcić Ciri, którą w powieściach traktowała jak własną córkę, by odzyskać utracone moce. Niby nic, a jednak niesmak pozostał.

Zanim Henry Cavill pożegnał się z rolą białowłosego łowcy potworów, w internecie opublikowano intrygujący wywiad z byłym producentem serialu i scenarzystą anime "Wiedźmin: Zmora Wilka" Beau DeMayo, który przybliżył widzom, jak wyglądał proces tworzenia serialowego uniwersum "Wiedźmina".

DeMayo wyjaśnił w rozmowie z The Direct, że niektórzy twórcy hitu Netfliksa mieli nie lubić ani gier CD Projekt Red, ani książek Sapkowskiego. Co więcej, ponoć otwarcie kpili z oryginału.

– To przepis na katastrofę. (...) Musisz szanować swoją pracę, zanim będziesz mógł dodać coś do jej spuścizny – podsumował scenarzysta.

Już w grudniu na platformie Netflix zadebiutuje mini serial "Wiedźmin: Rodowód Krwi" z Michelle Yeoh ("Wszystko wszędzie naraz") w roli głównej. Tytuł skupi się na wydarzeniu zwanym Koniunkcją Sfer, po której na ziemi pojawiły się potwory i magia (chaos). Początkowo prequel miał liczyć 6 odcinków, ale ostatecznie wyjdzie ich tylko cztery.

Serial o Szczurach z "Wiedźmina"

Portal Redanian Intelligence donosi, że Netflix planuje wyprodukować kolejny spin-off "wiedźmina". "Dowiedzieliśmy się, że kolejny live-action spin-off 'Wiedźmina' będzie eksplorował historię niesławnej grupy nilfaardzkich odmieńców zwanych Szczurami" – czytamy. What's on Netflix podaje, że projekt o roboczej nazwie "RATS" ma być kręcony w Afryce Południowej i jest w fazie rozwoju.

Przypomnijmy, że Szczury to grupa rozbójników, do której dołączyła Ciri. Banda została rozgromiona przez Leo Bonharta, który pragnął pojmać księżniczkę Cintry.