Mauna Loa, czyli największy aktywny wulkan na świecie rozpoczął erupcję na Hawajach. Informują o tym amerykańskie służby geologiczne. Wulkan przebudził się po prawie 40 latach spokoju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wulkan Mauna Loa na Hawajach obudził się w nocy z niedzieli na poniedziałek po prawie 40 latach
Najważniejsze amerykańskie agencje i instytuty geologiczne wydały alerty, ale uspokajają, że sytuacja jest pod kontrolą
Poziom alarmowy wulkanu został podniesiony obecnie do "ostrzegawczego"
Ostatnio wulkan wybuchł w marcu i kwietniu 1984 roku. Erupcja była tak silna, że strumień lawy zatrzymał się tylko osiem kilometrów od miasta Hilo
"Mauna Loa, czyli największy aktywny wulkan na świecie w niedzielę wieczorem rozpoczął erupcję" – poinformowała służba ds. aktywności wulkanicznej USA Geological Service (USGS).
Erupcja wulkanu na Hawajach w USA
"W tej chwili przepływy lawy są zawarte w obszarze szczytu i nie zagrażają społecznościom w dół zbocza" – podano w powiadomieniu.
Jak jednak dodano, na podstawie poprzednich erupcji wiadomo, że wczesne fazy erupcji tego wulkanu mogą być bardzo dynamiczne, a lokalizacja i wyprzedzenie przepływów lawy może się szybko zmieniać. Poziom alarmowy wulkanu został podniesiony zatem do "ostrzegawczego".
Ostatnio wulkan wybuchł w 1984 roku
Ponadto Hawajskie Obserwatorium Wulkanów (HVO) przeprowadzi jak najszybciej rekonesans lotniczy, aby ocenić zagrożenia i lepiej opisać erupcję.
USGS przekazała również, że na dwie godziny przed erupcją doszło do serii trzęsień ziemi, w których najsilniejsze miało magnitudę 4,2.
Wulkan Mauna Loa zajmuje ponad połowę Big Island na Hawajach i wznosi się 4169 metrów nad Oceanem Spokojnym. Ostatnio wybuchł w marcu i kwietniu 1984 roku. Erupcja była tak silna, że strumień lawy zatrzymał się tylko osiem kilometrów od miasta Hilo.
Wybuch wulkanu na Pacyfiku odnotowano w sobotę 15 stycznia w pobliżu archipelagu wysp Tonga i wschodniego wybrzeża Wysp Samoa. Silna erupcja wywołała podniesienie się wód oraz wywołała tsunami, które uderzyło w Japonię.
Tego samego dnia wieczorem IMGW podało, że fala uderzeniowa, czyli ciśnienie powierza, które wytworzyło się po wybuchu wulkanu na wyspie Tonga na Pacyfiku, dotarło na Kasprowy Wierch o godzinie 20:23 czasu lokalnego.
Kolejnym interesującym faktem, który przytoczył wówczas Instytut, jest to, że erupcja była słyszana na Alasce – oddalonej tysiące kilomerów od miejsca wybuchu. "Aby było to możliwe musiały wystąpić specjalne właściwości atmosfery - zjawisko będzie poddane wnikliwszej analizie" – wyjaśnili badacze.
Wybuch miał również znacznie bardziej poważne konsekwencje. Na wschodnim wybrzeżu Wysp Samoa, wchodzących częściowo w skład Terytorium Samoa Amerykańskiego, odnotowano podniesienie się poziomu oceanu o ok. 70 cm. Doszło wtedy też do tsunami u wybrzeży Japonii.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.