Reklama.
Po odbudowaniu spalonej trzy miesiące temu tęczy na Placu Zbawiciela, instalacja Julity Wójcik znów stanęła w płomieniach. Tym razem jednak nie był to wybryk pijanych chuliganów, a raczej nieumyślne podpalenie od fajerwerków. Choć straż pożarna szybko pojawiła się na miejscu, zniszczenia są spore.