Trudno nie odnieść wrażenia, że relacje w obozie tzw. Zjednoczonej Prawicy są już nie tylko bardzo napięte. Różnice między sojusznikami coraz bardziej się pogłębiają. Tym razem dowiódł tego Jacek Ozdoba. Wiceminister klimatu i środowiska, a także rzecznik Solidarnej Polski był gościem programu "Tłit" w Wirtualnej Polsce.
Czy rząd w obecnym kształcie przetrwa do przyszłorocznych wyborów? – spytał wprost Patryk Michalski swojego gościa. Już pierwsza odpowiedź Jacka Ozdoby powinna wywołać alarm w Prawie i Sprawiedliwości.
Wiceminister w rządzie Mateusza Morawieckiego stwierdził bowiem, że "pewna modyfikacja mogłaby się pojawić". – Zobaczymy, jaka będzie decyzja. Liderem Zjednoczonej Prawicy jest Jarosław Kaczyński, my jesteśmy w koalicji. Liderem Solidarnej Polski jest minister Zbigniew Ziobro. Oni we dwóch powinni decydować – powiedział Jacek Ozdoba.
– Są błędy dotyczące relacji z Unią Europejską. W tej chwili zaczynamy wchodzić w stan przedzawałowy – dodał polityk. W pewnym momencie stwierdził też, że "od czasów, kiedy premierem nie jest Beata Szydło, mamy pasmo porażek".
A co musiałoby się wydarzyć, żeby Solidarna Polska wyszła z rządu i czy ugrupowanie Zbigniewa Ziobry rozważa w ogóle taki scenariusz?
– Wszystkie opcje są na stole. Ważne, żebyśmy nie przyjmowali rozwiązań, które będą niekorzystne dla Polski. Transfer suwerenności został przekazany. Oszukano całą Polskę, oszukano również pana prezydenta. Pan premier żyrował te rozwiązania, a minister Konrad Szymański gwarantował. Jeżeli minister ds. europejskich mówi, że żadne euro nie będzie zablokowane, to co, mamy te pieniądze czy nie? – mówił wyraźnie rozemocjonowany wiceminister.
Dodajmy, że Szymański nie jest już w rządzie – z funkcji ministra ds. UE został odwołany 12 października. Zastąpił go Szymon Szynkowski vel Sęk. – I co z tego, że go nie ma?! – odparł Ozdoba.
I dodał: – To są histeryczne błędy! Za chwilę mamy kolejne podatki, transfery suwerenności, elementy szantażu Polski. Mamy powiedzieć, że co? Że ktoś jest zdymisjonowany i nie ma tematu?
– Dlaczego tak się męczycie w Zjednoczonej Prawicy – dopytywał polityka dziennikarz.
– Trzeba być konsekwentnym pod względem reformowania i odpowiedzialności, którą bierze się za cały obóz i za całe państwo. Mamy trudną sytuację w Polsce i tego nie da się ukryć. Dzisiaj ważne jest to, żebyśmy skończyli z etapem popełnianych błędów. Na pewno błędem jest relacja z Unią Europejską – ocenił rzecznik Solidarnej Polski.
Do wypowiedzi Ozdoby odniosła się już Olga Semeniuk-Patkowska, wiceminister rozwoju i technologii. "Brak pokory to najczęstszy powód utraty wiarygodności politycznej. Tym bardziej widoczny, jeśli polityk nie uczy się na błędach swojego byłego szefa Jarosława Gowina" – napisała na Twitterze.
Do konfliktu na linii Prawo i Sprawiedliwość – Solidarna Polska odniósł się ostatnio Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu zarzucił Zbigniewowi Ziobrze "poszukiwanie za wszelką cenę odrębności".
– Działają wyłącznie na potrzeby wewnętrznego rynku politycznego – stwierdził. – To czasem wygląda na próbę wykazania, że są bardziej pisowcy, niż PiS, co oczywiście jest bzdurą – dodał.