Ujawniono, dlaczego USA nie chcą uznać Rosji za sponsora terroryzmu. "To mogłoby związać ręce"
Michał Koprowski
30 listopada 2022, 21:03·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 listopada 2022, 21:03
John Kirby przekazał, że Stany Zjednoczone nie uznały Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, ponieważ to "mogłoby związać ręce społeczności międzynarodowej, jeśli chodzi o znalezienie sposobu na deeskalację". Jak podkreślił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, przeciwko temu krokowi opowiadają się również organizacje pomocowe.
Reklama.
Reklama.
John Kirby wskazał, dlaczego USA nie uznały Rosji za państwo sponsorujące terroryzm
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego twierdzi, że taka decyzja mogłaby utrudnić dostarczanie pomocy humanitarnej do Ukrainy
Kirby powiedział również, że w najbliższym czasie spodziewa się zmniejszenia intensywności działań wojennych
"Mogłoby to związać ręce społeczności międzynarodowej"
– Nadal nie uważamy, by taka desygnacja odpowiedziałaby na potrzeby, jakie mamy na Ukrainie [...] w rzeczy samej, rozmawialiśmy z niektórymi organizacjami pozarządowymi i powiedzieli nam, że taka desygnacja ws. terroryzmu utrudniłaby im dostarczanie pomocy humanitarnej Ukraińcom – powiedział John Kirby podczas wirtualnej konferencji.
– Szczerze mówiąc, mogłoby to też związać ręce społeczności międzynarodowej, kiedy i jeśli ta wojna się skończy, jeśli chodzi o elastyczność, by znaleźć ścieżki w kierunku deeskalacji – dodał.
Jak zima wpłynie na przebieg wojny w Ukrainie?
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego został zapytany także, jak nadejście zimy może zmienić warunki na froncie w Ukrainie. Przyznał, że spodziewa się zmniejszenia intensywności działań wojennych. Jak zaznaczył, zimą może nie dojść do "zbyt wielu dramatycznych ruchów po obu stronach".
– To nie oznacza, że wszystko po prostu się zatrzyma. Absolutnie uważamy, że operacje wojskowe będą nadal trwały przez miesiące zimowe – powiedział. Dodał również, że Rosjanie wykazuje chęci do zaprzestania walk i prawdopodobnie będzie kontynuować ataki na obiekty infrastruktury cywilnej.
Przypomniał, że w odpowiedzi na ostatnie akty rosyjskiej agresji, Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami zwiększyli dostawy zimowego ekwipunku oraz sprzętu do utrzymania sieci energetycznej.
"Tej zimy będzie chodziło o przetrwanie"
Hans Kluge mówił niedawno w Kijowie, że "tej zimy będzie chodziło o przetrwanie". Podkreślał, że nadchodząca zima i bardzo niskie temperatury, to dla milionów Ukraińców kwestia życia lub śmierci.
Szef europejskiego biura WHO wskazał, że połowa infrastruktury energetycznej Ukrainy jest albo uszkodzona, albo zniszczona, a blisko 10 milionów ludzi jest obecnie pozbawionych prądu i ogrzewania. – Ta zima będzie zagrożeniem życia dla milionów ludzi na terytorium Ukrainy – podsumował Kluge.
Rosjanie atakują elementy infrastruktury krytycznej, dlatego w dużej części kraju nie działają elektrociepłownie i przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne. Najbardziej na tych ostrzałach cierpią cywile, którzy nie mają dostępu do elektryczności, ogrzewania, czy bieżącej wody.