Reklama.
Poczta Polska walczy o 350-milionowy kontrakt na obsługę wszystkich polskich sądów. Jednak rozprawa musiała zostać odroczona, bo Poczta Polska nie potrafiła dostarczyć… Poczcie Polskiej listu w tej sprawie. Jednak mimo takiej kompromitacji i tak pewnie wygra przetarg, bo prywatni dostawcy są zbyt słabi.
Co roku między sądami a Pocztą krąży 200 mln zwrotek. To doklejone do koperty potwierdzenie odbioru. Zgodnie z prawem zwrotka wędruje do Kowalskiego wraz z wezwaniem na rozprawę. Poczta doręcza ją z powrotem do sądu na dowód, że uczestnik procesu został prawidłowo powiadomiony o terminie rozprawy. Proste? Nie! Bo zwrotki wracają długo. Albo i wcale. To jedna z największych bolączek wymiaru sprawiedliwości, który i bez tego jest nierychliwy.