Ostatecznie okazało się, że dziennikarze ze "Sprawy dla reportera", którzy przygotowywali wspomniany materiał dopuścili się pewnych nadużyć. Marian Wantoła
wcale nie mieszka w "norze bez wody i gazu", a normalnym mieszkaniu. Jedynym minusem była wspólna łazienka dla całego piętra. Poza tym nie był twórcą "Reksia" (a tak właśnie go okrzyknięto) w dokładnym tego słowa znaczeniu, ale jednym z rysowników pracujących przy kreskówce. Niemniej jednak 86-latek zaskarbił sobie sympatię internautów, a jego historią żyły nie tylko serwisy społecznościowe, ale i
media.