
Od sierpnia trwa naprawa jezdni w tunelu Wisłostrady, nie usunięto jeszcze szkód po osunięciu ziemi przy ulicy Świętokrzyskiej, a na budowie drugiej linii metra zdarzył się kolejny wypadek. Zalany został szyb na Placu Defilad, przez który ma zostać wyciągnięta tarcza drążąca tunel. Budowlańcy zapewniają, że nie ma zagrożenia – ani dla ludzi, ani dla terminów.
REKLAMA
Na budowie drugiej linii metra zdarzyła się kolejna awaria – w wyniku przecieku woda zalała szyb, którym ma zostać wyciągnięta tarcza wiercąca łącznik między I a II linią metra. To kolejna wpadka na coraz dłuższej liście. Do lutego potrwa przedłużająca się naprawa tunelu Wisłostrady, gdzie w sierpniu woda wymyła pod jezdnią wielki lej. W październiku trzeb było ewakuować mieszkańców kilku kamienic, bo na ulicy Świętokrzyskiej osunęła się ziemia. Teraz problemy pojawiły się na Placu Defilad.
Woda napłynęła tam w sylwestra z powodu jakiejś nieszczelności. Nie jest to poważna sprawa i nie grozi opóźnieniami w tym rejonie. Po weekendzie zmobilizujemy ludzi i sprzęt do wypompowania wody. CZYTAJ WIĘCEJ
Życie w ciągłym strachu opisywał w wywiadzie dla naTemat Łukasz Murawa ze wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Targowej 70. "Wykonawca - AGP Metro - udostępnia do wglądu w punkcie informacyjnym dane na ten temat i wynika z nich, że obecnie budynek ma 13-14 mm odchylenia. 15 mm to „alert”, a 18 mm odchylenia to już „alarm". Ale nawet jeśli te wartości zostaną przekroczone, nie niesie to za sobą żadnych bezpośrednich konsekwencji. Niestety podczas dzisiejszego spotkania w biurze na budowie, nie mieliśmy możliwości zapoznać się z najnowszymi odczytami.
Źródło: Gazeta.pl

