Doktor Mirosław G. został uznany za winnego korupcji i skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Doktor Mirosław G. został uznany za winnego korupcji i skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Sąd uznał doktora Mirosława G. winnym korupcji. Były szef kliniki kardiochirurgii w szpitalu MSWiA został skazany na rok więzienia w zawieszeniu i 72 tys. złotych grzywny. Prokurator chciał dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 200 tys. zł grzywny. Sąd uznał go winnego przyjęcia łapówek od pacjentów i ich rodzin w wysokości od 500 do 1500 złotych.
Wraz z doktorem G. przed sądem pojawili się też pacjenci, którzy mieli wręczać kardiochirurgowi pieniądze i inne dowody wdzięczności. Uniewinnił go za to od zarzutów mobbingu. Łącznie wobec G. przedstawiono 40 zarzutów, ale nie wszystkie były związane z korupcją.
Sprawa G. to jedna z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Dlatego też po wyroku pojawia się wiele komentarzy.
Roman Osica
reporter RMF FM

Sąd: Wypowiedzi bylego szefa CBA i Ministra Sprawiedliwości w 2007 roku niezgodne z państwem prawa. CZYTAJ WIĘCEJ


Michał Szułdrzyński
dziennikarz "Rzeczpospolitej"

Pierwszy wniosek po dzisiejszym wyroku. Nikt nie może czuć się tu zwycięzcą. Dlatego każdy usiłuje nagiąć sentencję do własnych celów CZYTAJ WIĘCEJ


dr Norbert Maliszewski
specjalista ds. marketingu politycznego, UW

W sprawie Mirosława G. każdy odnotował swoje małe zwycięstwo; każdy, a więc nikt CZYTAJ WIĘCEJ


Roman Osica
reporter RMF FM

Sąd właśnie miesza z błotem CBA za szopkę z zatrzymaniem Mirosława G. CZYTAJ WIĘCEJ


Dowody prokuratury na przyjmowanie i żądanie korzyści majątkowych przez dr. Mirosława G. oraz jego pacjentów potwierdziły się przed sądem. Sprawa przyjmowania "prezentów" i "białych kopert" przez doktora G. od kilku lat budziła duże emocje. Sąd musiał zdecydować, gdzie kończy się wyrażanie wdzięczności, a zaczyna korupcja. Czy dzisiejsza decyzja cokolwiek zmieni, a białe koperty znikną z lekarskich gabinetów?