
Agnieszka Sienkiewicz zawodowo zajmuje się aktorstwem. Prywatnie jest żoną Mikołaja Gauera, z którym stanęła na ślubnym kobiercu pięć lat temu. Para wspólnie wychowuje dwie córeczki – Zosię i Marię. Szerszemu gronu widzów znana jest ze szklanego ekranu, gdzie widzowie mogli ją oglądać w serialu "Przyjaciółki".
Chętnie pomaga w inicjatywach społecznych i angażuje się w akcje charytatywne. Jest szczera i odważnie wypowiada się na różne tematy, nie tylko tabu. Teraz postanowiła wyznać, co sądzi na temat Kościoła i jak bardzo jest jej nie po drodze z tym, co księża głoszą z ambon.
Agnieszka Sienkiewicz ogłosiła apostazje. Mimo to obchodzi święta
Ostatnie miesiące nie były najłatwiejsze dla Kościoła katolickiego. Coraz więcej Polaków, w tym też osobowości ze świata show-biznesu dostrzega poglądy, które wpajają im duchowni. Znaczna ich część nie zgadza się z głoszonymi doktrynami. Na dodatek rezygnują z chrzczenia dzieci, a także uczestniczenia w mszach świętych.
Agnieszka Sienkiewicz bardzo chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Aktorka z zaangażowaniem stara się podtrzymywać kontakt ze swoimi obserwatorami, organizując między innymi serię pytań i odpowiedzi.
Podczas ostatniego "Q&A" Sienkiewicz nie uniknęła trudnych pytań. Jeden z gorliwych fanów zapytał aktorkę o jej stosunek do Bożego Narodzenia oraz wiary. Warto wspomnieć, że wiele znanych osobowości z Dawidem Podsiadło i Natalią Kukulską na czele otwarcie krytykują instytucję Kościoła.
Sienkiewicz, odpowiadając na pytanie jednego z użytkowników, wyznała, że nie neguje wiary ani tradycji, ale sposób, w jaki Kościół patrzy na otaczający ją świat. Niemniej jednak aktorka poinformowała swoich fanów, że robi wszystko, co w jej mocy, żeby dzieci wiedziały, czym naprawdę jest Boże Narodzenie.
Agnieszka Sienkiewicz
Gwiazda "Przyjaciółek" otwarcie opowiedziała o tym, co ją zraziło do Kościoła. "Moje dzieci wychowują się w tolerancji do par homoseksualnych i wśród nich, moje dzieci wychowuję w przekonaniu o niezależności kobiet i o tym, że tylko one decydują o sobie, że nie muszą wychodzić za mąż i rodzić dzieci, jeśli nie będą chciały, więc niestety nie po drodze mi z tym, czego uczą z ambony" – oznajmiła.
Zobacz także