Cristiano Ronaldo i jego wieloletnia partnerka przeżyli w tym roku rodzinną tragedię. Podczas porodu zmarł ich synek. Tymczasem Georgina Rodriguez udzieliła wywiadu hiszpańskiemu magazynowi, w którym po raz pierwszy opowiedziała o tej stracie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez spodziewali się bliźniąt. Dziewczynka przeżyła poród, ale chłopiec niestety zmarł
Partnera piłkarza pierwszy raz publicznie opowiedziała o tamtym wydarzeniu. Przyznała, że to "największy ból", jaki może przeżyć rodzic
Cristiano Ronaldoi Georgina Rodriguez są parą od wielu lat. Młodsza o 9 lat kobieta ,pochodząca z Argentyny, wpadła w oko znanemu na cały świat sportowcowi. Poznali się, kiedy była sprzedawczynią w butiku Gucci. Ich miłosna droga przypomina historię Kopciuszka.
Na platformie Netflix można poznać ją bliżej dzięki reality show "Jestem Georgina", które przedstawia postać 28-latki. Dużo fragmentów jest także poświęconych 37-letniemu piłkarzowi oraz jego dzieciom, które wychowują wspólnie.
Para ogłosiła pod koniec października ubiegłego roku, że spodziewa się bliźniąt (Belli i Angela). Napastnik podzielił się z fanami radosną nowiną na Instagramie, publikując zdjęcie z ukochaną oraz dwa zdjęcia USG. "Nie możemy się doczekać" – podkreślili. Niestety rozwiązanie nie okazało się w pełni szczęśliwe dla rodziców. Jedno z bliźniąt nie przeżyło.
Cristiano Ronaldo potrzebował ponad pół roku, aby być na siłach, żeby opowiedzieć o tragedii, którą przeżył w kwietniu. Zdecydował się zrobić to w rozmowie z Piersem Morganem.
– Z Georginą przeżyliśmy trudne momenty, ponieważ nie rozumieliśmy, dlaczego nam się to przytrafiło. Będąc szczerym, było bardzo, bardzo trudno zrozumieć, co działo się w tym okresie naszego życia. To prawdopodobnie najtrudniejszy moment, jaki przeżyłem – zwierzył się w wywiadzie.
Gwiazdor piłki wyjaśnił, że przeżywał emocjonalny rollercoaster, bo radość z ponownego zostania tatą mieszała się z załamaniem po śmierci syna. – To szaleństwo. Próbowałem tłumaczyć rodzinie i znajomym, że nigdy wcześniej w jednym momencie nie czułem się szczęśliwy i smutny zarazem – podkreślił.
– Trudno to wyjaśnić. Nie wiesz tak naprawdę, czy płaczesz, czy się uśmiechasz. Nie wiesz, co robić, jak reagować - przyznał. - Gio wróciła do domu, a dzieci zaczęły pytać: "Gdzie jest drugie dziecko?" – wspominał.
Georgina Rozdriguez pierwszy raz o śmierci dziecka
Teraz to Georgina Rozdriguez powiedziała o swoich odczuciach po stracie synka. Udzieliła wywiadu magazynowi "Elle Spain".
– To największy ból, jaki może odczuwać każdy rodzic. Tylko narodziny naszej córeczki dają nam siłę, by przeżyć tę chwilę z nadzieją i szczęściem (...) To jest coś, co będzie mi towarzyszyć przez całe życie i o czym nie będziemy mogli zapomnieć – przyznała.
Georgia wychowuje z piłkarzem gromadkę pociech: trzy córki i dwóch synów. – Dzieci są dla mnie najważniejszym, co mam. Każdy krok, który stawiam, jest przez nie naznaczony. Jestem wszechobecna w ich rozwoju. Czasami słyszę, że aż za bardzo, ale ja po prostu nie chcę niczego przegapić – zwierzyła się.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.