To nietypowa historia powiązana ze światem sportu i muzyki. Były reprezentant Polski Mariusz Jop przegrał w sądzie z raperem Jakubem Grabowskim, czyli popularnym Quebonafide. Powód sporu? Naruszenie dóbr osobistych w piosence "SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ".
Reklama.
Reklama.
Mariusz Jop to były piłkarz m.in. Wisły Kraków, FK Moskwa czy Górnika Zabrze
Jakub Grabowski czyli Quebonafide, to jeden z najpopularniejszych raperów w kraju
Spór sądowy dotyczył nawiązania do wydarzeń z sezonu 2009/10 w polskiej lidze
Życie potrafi zaskakiwać. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że raczej niewiele może łączyć byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej oraz jednego z aktualnie najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie muzycznej. A jednak wystarczyło kilka zdań, które sprawiły, że Mariusz Jop zdecydował się oskarżyć Quebonafide o naruszenie dóbr osobistych.
Czego konkretnie dotyczyła sprawa? Quebonafide przywołał samobójcze trafienie Jopa w swoim kawałku "SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ".
Chociaż siedzę sam pijany, no i gapię się na ściany
Myśląc, czym jest mrok (Czym jest mrok?)
Czego chce ode mnie Żulczyk?
Czemu nastrój samobójczy mam jak Mariusz Jop? (Mariusz Jop)
Paparazzi pod poduszką, a mam niezasłane łóżko
Ciągle czuję wzrok (Czuję wzrok)".
Fragment utworu rapera dotyczy sytuacji z ekstraklasowego sezonu 2009/10. Wówczas, w ostatniej kolejce doszło do niezwykłego zdarzenia.
W doliczonym czasie gry Jop nieszczęśliwie skierował piłkę do własnej bramki, pozbawiając tym samym Wisłę Krakówtytułu mistrzowskiego. Mistrzostwo Polski powędrowało do Lecha Poznań, który skorzystał na fatalnym błędzie Jopa oraz własnej grze do samego końca. Co ciekawe, wówczas piłkarzem poznańskiej drużyny był niezwykle utalentowany, młody napastnik, Robert Lewandowski.
Jop rozżalony na utwór Quebo
O niezadowoleniu z pomysłu rapera na kawałek "SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ" były piłkarz mówił już kilka lat temu na łamach TVP Sport.
– To nie jest w porządku, że Quebo użył mojej historii w takim kontekście. Moja działalność publiczna ogranicza się tylko do sportu i nie podoba mi się to, że ktoś, kto mnie nie zna, bez żadnych podstaw przypisuje mi trudności, których nigdy nie miałem. W tym kawałku łączy się moje nazwisko bezpośrednio z samobójstwem – mówił były kadrowicz.
– Chcę też podkreślić, że trzeba pamiętać o ludziach, którzy z różnych względów są w trudnej sytuacji emocjonalnej. Nie powinno się bagatelizować ich przeżyć, stawiając znak równości pomiędzy bramką samobójczą a samobójstwem – kwitował Jop w rozmowie z TVP Sport.
Jak się okazało, kolejnym krokiem było skierowanie sprawy do sądu. W środę 21 grudnia 2022 roku Jakub Grabowski poinformował, jakie zapadły decyzje w sporze z Jopem.
"Dla zainteresowanych. Powództwo Mariusza Jopa o naruszenie przeze mnie jego dóbr osobistych zostało oddalone w całości. Wyrok nie jest prawomocny." – napisał w mediach społecznościowych Quebonafide.
Jop przez wiele lat był solidnym ligowcem. Obrońca nieprzypadkowo trafił zresztą do reprezentacji Polski. Niestety dla zawodnika, zostanie zapamiętany głównie z nieszczęśliwej interwencji, w najmniej odpowiednim momencie. Pomijając oczywistą utratę mistrzowskiego tytułu, dodatkowo Wisła oddała bezcenne punkty Cracovii w spotkaniu derbowym.
Gorszego scenariusza, pod względem sportowym, w tamtym momencie po prostu nie było.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.