Znana na TikToku koordynatorka ds. intymności Jessica Steinrock skrytykowała w jednym ze swoich materiałów gwiazdę "Stranger Things" Millie Bobby Brown. O co poszło? Jej zdaniem aktorka zrobiła źle, wymuszając na swoim koledze z planu filmu "Enola Holmes 2" pocałunek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Millie Bobby Brown została skrytykowana przez koordynatorkę intymności Jessikę Steinrock.
Ekspertka stwierdziła, że gwiazda "Stranger Things" nie zachowała się na planie "Enoli Holmes 2" profesjonalnie.
Brown miała zaskoczyć swojego kolegę z planu Louis'a Partridge'a pocałunkiem.
Millie Bobby Brown wymusiła pocałunek na koledze z planu filmu "Enola Holmes 2"
"Enola Holmes 2" miała premierę na początku listopada, jednak Millie Bobby Brown wciąż zdarza się udzielać wywiadów promujących produkcję. Podczas jednego z nich młoda aktorka opowiedziała o scenie, w której grana przez nią bohaterka całuje lorda Tewkesbury’ego, w którego wciela się Louis Partridge.
Brown przyznała, że z Partridgem łączy ją przyjaźń, więc czasami pozwalała sobie na więcej. Millie zdradziła, że dopóki kolega z planu nie poprosił jej o udawanie, podczas bójek wymierzała mu... prawdziwe kopniaki.
Gwiazda "Stranger Things" wyznała również, że zaskoczyła aktora w scenie pocałunku, gdy przyciągnęła go do siebie i z zaskoczenia pocałowała. To właśnie to zachowanie nie spodobało się znanej na TikToku koordynatorce ds. Intymności Jessice Steinrock.
Jej zdaniem elementu zaskoczenia nie powinno być, a pocałunek powinien być konsensualny, co jest szczególnie istotne w sytuacji, gdy wymusza go większa gwiazda (Brown jest zdecydowanie bardziej popularna niż Partridge). Steinrock wyraźnie skrytykowała Millie za tę akcję, dodając, że takie sceny oczywiście mogą być świetną zabawą, ale nie mogą przebiegać bez zgody osób w nie zaangażowanych.
Gwiazda "Stranger Things" seksualizowana od 13 roku życia
Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku Brown skończyła 18 lat. Aktorka skomentowała wtedy fakt, że seksualizowano ją, od kiedy tylko "Stranger Things" zadebiutowało na Netfliksie.
Millie udzieliła wywiadu dla podcastu "The Guilty Feminist", w którym przyznała, że mierzy się z niepoprawnymi "komplementami", odkąd tylko pamięta.
– W ciągu ostatnich kilku tygodni, kiedy skończyłam 18 lat, zdecydowanie bardziej się z tym zmagam. Widzę też różnicę między tym, jak zachowują się ludzie, a tym, jak prasa oraz media społecznościowe reagują na moją pełnoletność – oznajmiła.
Aktorka stwierdziła także, że jest najlepszym przykładem "tego, co dzieje się na świecie, i jak młode dziewczyny są seksualizowane". – To obrzydliwe – skwitowała.
Przypomnijmy, że w 2020 roku 16-letnia wówczas Brown zamieściła na Instagramie post, w którym mogliśmy przeczytac, że czuje się "sfrustrowana" z powodu nieodpowiednich komentarzy od internautów. Dodała również, że takie zachowanie ludzi sprawia jej ból.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.