W Boże Narodzenie polską kulturą i mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Emiliana Kamińskiego. Fatalne wieści potwierdziła rzeczniczka Teatru Kamienica. W social mediach znajomi i przyjaciele z branży żegnają zmarłego artystę. Grzegorz Damięcki i Agata Młynarska dodali większe posty. Internauci wytknęli im nietaktowność.
Reklama.
Reklama.
Emilian Kamiński, aktor i reżyser oraz dyrektor Teatru Kamienica odszedł w Boże Narodzenie. Miał 70 lat
W mediach społecznościowych pojawiła się lawina wpisów, w których przyjaciele z branży oddali hołd zmarłemu
Aktor Grzegorz Damięcki i dziennikarka Agata Młynarska również pożegnali go w social mediach
Niektórzy ocenili, że użyli niesmacznych zwrotów. Komentarz zostawiła też Paulina Młynarska
Emilian Kamiński, który zmarł 26 grudnia 2022 roku w swoim domu w Józefowie, był cenionym aktorem, reżyserem i oddanym dyrektorem/założycielem warszawskiego Teatru Kamienica. Miał na swoim koncie wiele kultowych ról, m.in. w "Szaleństwach panny Ewy", "U Pana Boga za miedzą", "Bulionerach" czy "M jak miłość", gdzie grał Wojciecha Marszałka.
W oficjalnym komunikacie przekazano, że "długo walczył z ciężką chorobą". "Super Express" dowiedział się, że choroba dotyczyła płuc. W ubiegłym roku aktor przeszedł operację. "W ostatnim czasie był już tak chory, że nie mógł nawet swobodnie mówić" – podano.
– On kochał swój teatr i bał się, że już nigdy nie wróci na scenę. Bo rokowania nie były najlepsze. Miał problemy z mówieniem i z oddychaniem – przekazała gazecie osoba z otoczenia artysty.
"Kochany Panie Emilianie… Takiego będę Pana pamiętać. Uśmiechniętego, sypiącego kawałami jak z rękawa, szarmanckiego, z otwartym umysłem i sercem. Uwielbiałam każde nasze spotkanie na planie, gdzie wymienialiśmy się żartami, rozmawialiśmy o życiu, teatrze. Wiele Panu zawdzięczam" – podkreśliła prowadząca "Pytania na Śniadanie".
Damięcki i Młynarska żegnają Emiliana Kamińskiego. Niesmaczne wyrażenia?
O ciepłe wspomnieni i oddanie hołdu Kamińskiemu pokusił się także Grzegorz Damięcki, aktor znany m.in. z filmów "Podatek od miłości" czy "Fucking Bornholm".
"(...) Kolega z Ateneum, jak mówił Wojtek Młynarski 'cudowny KAMILIAN'.Obdarzony negro głosem intensywnie wibrującym, wszechstronny artysta, czasem poważny czasem blagier, psotnik, dowcipniś, szperacz artystyczny. (...) Jak trudno zaakceptować fakt Twojej nieobecności tu i teraz. Do zobaczenia Miluś!" – napisał.
Stwierdzenie "negro głos" nie spodobało się internautom, którzy ocenili, że to dość niefortunne, bo zalatuje rasizmem. Osoby czarnoskóre brały to za obraźliwe. Damięckiemu zapewne chodziło o niski i głęboko brzmiący tembr głosu, charakterystyczny dla afroamerykańskich artystów.
Paulina Młynarska zareagowała na wpis Damięckiego, pisząc w komentarzu: "Na głos to nie jest fortunne określenie". Część z internautów się z nią zgodziła, jednak znaczne grono zarzuciło jej czepialstwo.
Niektórzy napisali jej, żeby zainteresowała się postem swojej siostry Agaty Młynarskiej, która także pokusiła się o pożegnanie Kamińskiego. "Wspomnienie u pani siostry Agaty, że był wierny waszemu ojcu jak pies - też takie średnie, co?"; "W takiej chwili? Pod takim wpisem? Nie widzę pod postem Pani siostry komentarza, że określenie 'był wierny jak pies" panu Młynarskiemu jest też nie na miejscu" – zwróciły uwagę internautki.
Co napisała Agata Młynarska? "(...) Wielki pasjonat teatru. Poświęcił dla niego życie. Był chory na teatr. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie, jeszcze w latach 80-tych. Tata zaangażował go do obsady spektaklu Brel w Ateneum. Bardzo szybko przedstawienie stało się legendą a kariery młodych aktorów poszybowały w górę. Lata płynęły a Emilian niezmiennie, zawsze pamiętał o Tacie, o nas" – podkreśliła.
"Pytał o zdrowie, czy czegoś nie potrzeba. Był wierny Ojcu jak pies. Po śmierci Taty prosił o pamiątkę do gabloty Wielkich Warszawiaków w Teatrze Kamienica. Wyjęłam z portfela dowód Taty, który nosiłam od chwili jego śmierci… Emilian przycisnął go do serca i powiedział cichutko: 'Wojtuś, Ty mój kochany, mistrzu, dziękuję za wszystko'" – zacytowała dziennikarka i prezenterka.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.