logo
Katarzyna Glinka opowiedziała o rozstaniu z partnerem. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER
Reklama.
  • Mimo że Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki niedawno przeprowadzili się do nowego domu i planowali ślub, nagle zerwali zaręczyny. Para rozstała się w lipcu tego roku
  • Aktorka należy do grona gwiazd, które niechętnie opowiadają o swoim życiu prywatnym
  • W podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces" aktorka nawiązała do przykrych wydarzeń z ostatniego okresu. Zdradziła także, jakie ma relacje ze swoim byłym mężem
  • Katarzyna Glinka na swoim koncie ma już dość sporo przykrych doświadczeń. 45-letnia aktorka ma za sobą bolesne rozstania z partnerami, z czego jeden rozwód. Jak sama twierdzi z każdego doświadczenia artystka wyciągała wnioski. W podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces" postanowiła wrócić pamięcią do przykrych chwil z przeszłości i opowiedzieć o emocjach, jakie jej wówczas towarzyszyły.

    W trakcie rozmowy aktorka nawiązała do rozwodu z Przemysławem Gołdonem, a także do niedawnego rozstania z Jarosławem Bienieckim, które zszokowało opinię publiczną.

    Katarzyna Glinka na temat relacji z byłym mężem. Padły ciepłe słowa

    Katarzyna Glinka i Przemysław Gołdon byli małżeństwem przez 11 lat. Owocem ich miłości jest syn Filip. Pomimo bolesnego rozstania i rozwodu aktorka przyznaje, że ma bardzo dobre relacje z byłym mężem, a także świetnie sobie radzą we wspólnym wychowywaniu dziecka.

    "Nam z Przemkiem udało się stworzyć bardzo dobrą relację rodzicielską i muszę przyznać szczerze, że rzadko widzę, jak ludziom po rozstaniu udaje się stworzyć tak dobrą, wspierającą relację z takim dużym szacunkiem jednego do drugiego" - przyznała.

    Mimo wszystko syn aktorki bardzo by chciał dorastać w domu z mamą i tatą. Aktorka przyznała, że zauważyła jak bardzo to przeżywa. "Widzę po Filipie, który jest wrażliwcem ogromnym. Ja widzę po nim, jak bardzo on do dzisiaj chciałby mieć mamę i tatę. Zwłaszcza w momentach, kiedy zbliżają się święta. Kiedy musi pójść na Wigilię do mamy i taty" - wyznała.

    Emocje po rozstaniu z Bienieckim nadal żywe. "To trochę jak z żałobą"

    W rozmowie z Anną Zejdler Glinka poruszyła temat błędów, jakie popełniała w relacjach z mężczyznami, a także temat nadmiernej samodzielności. Aktorka wróciła również pamięcią do przykrych wydarzeń z ostatnich miesięcy i rozstania z Jarosławem Bienieckim, z którym ma drugiego syna Leo. Para była zaręczona od 2019 roku, a ich rozstanie wywołało wiele emocji.

    "Jeszcze jest w tym dużo emocji. Jeszcze jest dużo żalu. To trochę jak z żałobą. Tak z rok przynajmniej musi to potrwać, żeby się oczyścić, żeby się zupełnie gdzieś pozbierać po tym wszystkim" - podsumowała.