Reklama.
Jacek Żakowski, choć sceptycznie odnosi się do pomysłu polityków SLD, by 2013 ogłosić rokiem Edwarda Gierka, protestuje przeciwko oczernianiu byłego I sekretarza. Publicysta wymienia zasługi i sukcesy jego rządów oraz porównuje je z dzisiejszą sytuacją. Zaznacza też, że za PRL-em nie tęskni, ale nie chce pozwolić na przekłamywanie faktów.
Po pierwsze, Gierek rządził w PRL, która miała ograniczoną suwerenność nie dlatego, że on się na to zgodził, ale dlatego, że tak ustaliły mocarstwa. Nie ma co robić mu zarzutu z geopolitycznego upośledzenia tamtej Polski. Trzeba się zastanowić, czy w obrębie pola manewru minimalizował, czy maksymalizował polskie szanse. Jeżeli robił dobry użytek z możliwości, to zasługuje na wdzięczność. CZYTAJ WIĘCEJ