Prezydent Duda znów robi to, co lubi najbardziej. W sieci pojawiły się zdjęcia
redakcja naTemat
02 stycznia 2023, 18:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 stycznia 2023, 18:38
Wiadomo, jak Andrzej Duda spędzał końcówkę 2022 roku. Okazuje się, że prezydent znalazł chwilę, by pojeździć na nartach. Zdjęciami pochwalił się w mediach społecznościowych Uczniowski Klub Sportowy Brenna-Górki niedaleko Wisły.
Reklama.
Reklama.
Para prezydencka przebywała w Beskidach od świąt Bożego Narodzenia do sylwestra. W drugi dzień świąt wzięli udział w koncercie kolęd i pastorałek w wykonaniu Zespołu Regionalnego Istebna i Mała Istebna w kościele św. Bartłomieja.
Andrzej Duda na nartach w Wiśle
Okazuje się, że Andrzej Dudaznalazł także chwilę, by się zrelaksować i oddać się temu, co uwielbia – pojeździć na nartach w Wiśle. W sylwestra prezydent wziął udział we wspólnym treningu z zawodnikami Uczniowskiego Klubu Sportowego Brenna-Górki.
Trening odbył się w stacji narciarskiej Cieńków. "Dzieci z UKS Brenna-Górki, podczas ostatniego treningu, miały możliwość zaprezentowania swoich umiejętności Prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Wspólna jazda była dla młodych narciarzy niezwykle emocjonująca" – przekazał na swojej stronie Wiślański Skipass.
Jak dodano, mimo że aura nie rozpieszcza w ostatnim czasie, "duża ilość przygotowanego wcześniej śniegu pozwala wygrać z warunkami atmosferycznymi i każdego ranka produkować piękny sztruks, który tak kochają narciarze".
Zdjęciem z prezydentem Dudą pochwalił się także na Facebooku UKS Brenna-Górki. – Prezydent lubi jeździć na nartach. A jeśli jeszcze nadarzy się okazja, żeby pozjeżdżać na tyczkach, to tym lepiej. Razem z młodymi zawodnikami wziął udział w narciarskim treningu – cytuje jednego z instruktorów ze Stacji Narciarskiej Cieńków w Wiśle Radio Eska.
Jak sam wtedy podkreślał, to cykliczne wydarzenie charytatywne jest jednym z najważniejszych w jego prezydenckim kalendarzu. Zawody odbyły się krótko po tym, jak głowa państwa wyzdrowiała po drugim zarażeniu się COVID-19.
Prezydent podkreślił wówczas, że "media trafnie przewidziały, że Duda, mimo że chory i tak przyjedzie na maraton". Jak dodał, "odsiedział 10 dni w zamknięciu". – Ale jestem i cieszę się ogromnie, że pan Bóg tak sprawił, że mogłem tutaj dotrzeć i jestem na tych zawodach tutaj, z wami. Jest to dla mnie ogromna satysfakcja – stwierdził.
Przypomnijmy, że w 2019 roku w samym środku strajku nauczycieli, Andrzej Duda również pojechał w góry. "Niektórzy widzieli w nim mediatora w rozmowach między związkowcami a rządem. Ale wychodzi na to, że on wolał wybrać się na narty. W piątek wraz z obstawą i sprzętem narciarskim zjawił się w Zakopanem" – pisaliśmy wtedy w naTemat.pl. Wówczas Duda szusował pomimo kontuzji kolana.