Reklama.
Reklama.
Reklama.
Chciał na Facebooku "pokazać prawdę" o uczniach liceum w Bydgoszczy, więc ich obrażał. Teraz grozi mu prokuratura
"Wygląda jak jakiś pedał" czy "chcemy więcej fot, dawajcie tu cioty z jedyneczki" – takie komentarze można było znaleźć na profilu, który miał wyśmiewać wady jednej z bydgoskich szkół, a stał się wylęgarnią nienawistnych komentarzy i agresji. Dyrekcja elitarnego I LO, którego uczniowie padli ofiarą hejterów, zastanawia się nad zawiadomieniem prokuratury.
Reklama.
Uczniowie I liceum ogólnokształcącego w Bydgoszczy stali się obiektem ataków internautów po tym, jak na Facebooku pojawił się profil zamieszczający ich zdjęcia opatrzone wulgarnymi i obraźliwymi komentarzami. Licealistów określano jako "pedałów", "cioty" czy "ajfony" – te ostatnie odnosi się do lansiarstwa, jakie ma panować w szkole. Uczniowie szkoły przyznają, że strona padła na podatny grunt, bo i wewnątrz społeczności uczniowskiej przebiegają podziały.
Dyrekcja chce zawiadomić prokuraturę, ale na razie nie komentuje sprawy. Tymczasem twórca strony, prawie 18-letni uczeń gimnazjum wieczorowego, podtrzymuje dobrą opinię o stronie. Przekonuje, że miała ona służyć pokazaniu patologii panujących w I LO, a nie wyżywaniu się na jego uczniach. Cały czas jest zdania, że opinie o uczniach, to sama prawda. Administracja Facebooka musiała uznać inaczej, bo zablokowała konto twórców fanpage'a.
Uczniowskie wojny często znajdują ujście w internecie. Zdjęcie uczennicy przyłapanej z nieznajomym w galerii handlowej, filmik z imprezy i setka „donosów”. Tak wygląda blog tajemniczej nastolatki, która od połowy września pod pseudonimem „gossip girl” informuje mieszkańców śląskiego miasta Bielska-Białej o najgorętszych plotkach z życia miasta.
Dziewczyna nikogo nie oszczędza. Opisuje osoby z imienia i nazwiska, pokazuje zdjęcia i daje numery telefonów. Bielska młodzież jest poruszona. Na blogu można znaleźć zarówno groźby ze strony tzw. elity, jak i zachęty do dalszego plotkowania. Cokolwiek jednak by się nie mówiło o blogu, to pomysł się sprzedał. W ciągu miesiąca stronę odwiedziło ponad 63 tysiące osób. Pisaliśmy o tym w naTemat dwa miesiące temu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Reklama.
Dzieli nas poziom zamożności, poglądy. Uaktywniły się środowiska prawicowe. Ktoś wpisał na FB "lewaki do gazu". Zrobiło się politycznie. Wszystko wymknęło się spod kontroli. Ktoś obrażał nas, my siebie nawzajem. Usłyszeliśmy od nauczycieli, że każdy, kto szykanował kolegów w komentarzach na fanpage'u, może zostać wyrzucony ze szkoły. Zrobiło się nerwowo. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Gazeta Wyborcza"