W Czechach podliczono już wszystkie głosy oddane w dwudniowych wyborach prezydenckich. Lokale zamknięto w sobotę o godz. 14.00. Głosy podliczył czeski urząd statystyczny. Żaden kandydat nie uzyskał ponad połowy głosów, a zatem konieczna jest druga tura.
Według oficjalnych danych w pierwszej turze najlepszy wynik uzyskał emerytowany generał Petr Pavel. Pavel zdobył 35,4 proc. głosów.
Drugi jest lider opozycyjnego ruchu ANO Andrej Babiš, na którego zagłosowało 34,99 proc. wyborców. Frekwencja wyniosła 68,23 proc., była najwyższa, odkąd w Czechach głowa państwa wybierana jest w wyborach powszechnych.
Jak podaje Český rozhlas (czeskie radio publiczne), Petr Pavel otrzymał dokładnie 1 975 056 głosów, a Andrej Babiš 1 952 213. Różnica wynosi więc zaledwie 22 843.
Tuż po publikacji częściowych wyników Pavel przestrzegał przed głosowaniem w drugiej turze na swego konkurenta.
- Niebezpieczeństwo polega na tym, że zaczniemy się przesuwać nie tylko w stronę populizmu, ale także zaczniemy zbaczać z kursu, którym podążaliśmy przez ostatnie 30 lat, wyraźnie prodemokratycznego, prozachodniego, proeuropejskiego - mówił Petr Pavel. Zwycięzca cieszył się z wysokiej frekwencji, zwracał uwagę, że jest ona wyższa o 5 punktów procentowych niż w poprzednich wyborach.
– Wynik jest dla mnie nieoczekiwany – stwierdził z kolei Babiš. – Gratuluję wygranej prorządowemu kandydatowi Petrowi Pavlowi – dodał. Czeskie radio przypomina, że Pavel jest kandydatem niezależnym.
Druga tura wyborów zaplanowana jest za dwa tygodnie, 27-28 stycznia. Obserwatorzy wskazują, że większe szanse na zwycięstwo ma generał Pavel. Wsparcie dla niego przekazało już troje kandydatów, którzy nie dostali się do II tury na czele z Danuše Nerudovą.
Andrej Babiš to jeden z najbogatszych ludzi w Czechach, były premier tego kraju. Nie ukrywa on swoich prorosyjskich sympatii.
Petr Pavel to były szef sztabu generalnego czeskiej armii oraz były szef Komitetu Wojskowego NATO. Jego polityczna kariera w ostatnim czasie mocno przyspieszyła. Nie przeszkadza mu w tym przeszłość – służbę w armii zaczął w czasach komunizmu w Czechosłowacji, pracując w wojskowych tajnych służbach.
Od 2013 r. prezydentem Czech jest Miloš Zeman. Wybrany został w pierwszych w Czechach wyborach powszechnych. W ostatnim czasie Zeman zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.