Na stacji benzynowej w Zgorzelcu (województwo dolnośląskie) doszło do wybuchu. Z pierwszych informacji wynika, że w wyniku zdarzenia jedna osoba zmarła, a dwie osoby zostały poszkodowane. – To pracownicy ekipy remontowej, która prowadziła na miejscu prace – przekazała w rozmowie z naTemat.pl komisarz Agnieszka Goguł ze zgorzeleckiej policji.
Reklama.
Reklama.
Do wybuchu jednego ze zbiorników z paliwem doszło na stacji benzynowej Lotos przy ul. Daszyńskiego 92 w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Służby dostały zgłoszenie po godzinie 13. Z pierwszych informacji wynika, że do wybuchu doszło w trakcie czyszczenia podziemnego zbiornika. Zmarła jedna osoba, a dwie zostały ranne.
– Ze wstępnych informacji wynika, że poszkodowani i ofiara to pracownicy ekipy remontowej (firmy czyszczącej), która prowadziła na miejscu prace – przekazała rzeczniczka policji w Zgorzelcu, kom. Agnieszka Goguł.
Jak dodała, na miejscu wciąż trwa akcja służb. Pracuje tam m.in. 12 zastępów straży, wkrótce na miejsce dojedzie też specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego w Legnicy. Mogą występować przejściowe utrudnienia w ruchu.
Wybuch ws. Siecieborzycach i zatrzymanie 34-latka
Niedawno w mediach głośno było także o zatrzymaniu ws. innego zdarzenia. Chodzi o wybuch paczki w Siecieborzycach w woj. lubuskim, do którego doszło przed świętami. W zdarzeniu ucierpiała 31-letnia kobieta, która otworzyła paczkę dostarczoną do jej domu, oraz jej dwójka dzieci, które w momencie zdarzenia były w pobliżu.
Prokuratura poinformowała w czwartek, że zatrzymała mężczyznę, któremu przedstawiła zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Teraz trwa gromadzenie pełnego materiału dowodowego. 34-latkowi grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Równolegle ujawniono nagranie z interwencji, do której doszło 16 stycznia.