Cristiano Ronaldo maluje sobie paznokcie u stóp na czarno?
Cristiano Ronaldo maluje sobie paznokcie u stóp na czarno? Fot. Twitter / @Francis Ngannou

W mediach społecznościowych pojawiło się ostatnio zdjęcie Cristiano Ronaldo i Francis Ngannou. Czujni fani zauważyli, że piłkarz ma pomalowane paznokcie u stopy na czarno. "To pewnie sprawka Georginy lub którejś z córek" – spekulowali. Pojawia się jednak jedno "ale".

REKLAMA
  • Cristiano Ronaldo maluje paznokcie u stóp na czarno? Zdjęcie, na którym widać ten kolor u piłkarza wzbudza sensację w sieci
  • Internauci zastanawiają się, czy to może dzieci lub partnerka zrobili mu psikusa i wykonali pedicure
  • Okazuje się jednak, że sportowiec miał pomalowane paznokcie jeszcze zanim pojawiła się gromadka jego dzieci
  • Ronaldo na zdjęciu z Ngannou ma czarne paznokcie

    Francis Ngannou na swoim profilu na Twitterze dodał ujęcie z Cristiano Ronaldo. Portugalska gwiazda piłki nożnej i były mistrz wagi ciężkiej UFC stanęli oko w oko. Po chwili jednak parsknęli śmiechem i się uścisnęli.

    "Świetnie się dzisiaj rozmawia z (emoji - kozy) w Rijadzie. Bardzo inspirujące!" – dodał w opisie zawodnik. Uwagę fanów zwróciło nie samo spotkanie tej dwójki, ale też coś innego. Ronaldo na tym ujęciu ma pomalowane paznokcie u stopy na czarno.

    W komentarzach fani zaczęli spekulować, że jego partnerka Georginia lub któraś z córek "być może ćwiczyły malowanie na paznokciach Ronaldo". Jednak była gwiazda Manchesteru United została przyłapana z czarnymi paznokciami, już przed laty.

    Pierwszy raz było tak w 2010 roku, zaraz po tym, gdy pojawiły się informacje, że piłkarz ma syna (Cristiano Ronaldo Jr.). Wówczas na świecie nie było jeszcze żadnej z jego córek. Ten fakt nieco krzyżuje wcześniejsze teorie fanów na temat dziewczynek lub Georginy.

    Media rozpisują się też o innej teorii. Na przykład portal sportsmanor.com podaje, że jest to znana rzecz wśród zawodników. Noszenie lakieru na paznokciach ma zapobiec ich złamaniu. Lakier (szczególnie ten hybrydowy) utwardza płytkę, więc ma w ten sposób zminimalizować niebezpieczeństwo jego obicia/pęknięcia, w przypadku piłkarzy, podczas kopania piłki.

    Cristiano Ronaldo swoją klubową teraźniejszość związał z Arabią Saudyjską. A co z Ngannou?

    Przypomnijmy, że po nieciekawych kulisach rozstania z Manchesterem United, kolejnym przystankiem CR7 zostało saudyjskie Al-Nassr. Klub z Arabii Saudyjskiej łącznie za 2,5 roku pobytu CR7 zapłacił bajońską kwotę w setkach milionów dolarów.

    Z kolei Ngannou jest obecnie wolnym strzelcem. Były zawodnik UFC, który wciąż dochodzi do siebie po kontuzji, został kilka dni temu pozbawiony pasa. Stało się tak, ponieważ UFC nie przystała na warunki proponowane przez sportowca.

    Kameruńczyk obecnie wraca do zdrowia po operacji, którą przeszedł w zeszłym roku w celu naprawy więzadeł krzyżowych. Jednak już latem planuje wrócić do akcji. Będzie mógł wówczas spróbować swoich sił na innych polach. Usługami Ngannou zainteresowane będą na pewno organizacje MMA oraz organizujące walk na gołe pięści.