Do strzelaniny w Sanoku przyjechali antyterryrości
Do strzelaniny w Sanoku przyjechali antyterryrości Fot. Piotr Skornicki / Agencja Gazeta

W Sanoku przy ulicy Ciegielnianej 32-latek z okna swojego domu strzelał do nieoznakowanego radiowozu, który na niego czekał. Policjanci chcieli zaaresztować mężczyznę, bo podejrzewają go o zabójstwo. Do Sanoka przyjechał policyjny negocjator, ale 32-latek odmówił rozmów. W mieszkaniu przebywa z nim, dobrowolnie, 17-latka.

REKLAMA
AKTUALIZACJA: 32-latek odmówił policji negocjacji, w związku z czym funkcjonariusze wciąż oblegają budynek. Nic nie wskazuje na to, by podejrzany miał zmienić zdanie. Policja utrzymuje, że chce rozwiązać sytuację pokojowo, bez wyważania drzwi i interwencji antyterrorystów. 17-latka, która jest z mężczyzną w mieszkaniu, przyznała w rozmowie z negocjatorem, że przebywa tam dobrowolnie i oświadczyła, że nie ma zamiaru opuścić mieszkania. Według najnowszych informacji podawanych przez policję w Sanoku, mężczyzna ten był już karany m.in. za handel narkotykami.
Mimo strzałów nikomu nic się nie stało. Ostrzelani funkcjonariusze, ukryci w nieoznakowanym radiowozie, przygotowywali się do aresztowania 32-latka. Jest on podejrzany o zabójstwo na 29-latku, które wydarzyło się w środę 9 stycznia w podsanockiej wsi Międzybrodzie.
Policja nie bagatelizuje sprawy i ewakuuje ludzi z pobliskich budynków, tak by bezpiecznie zatrzymać 32-latka. Według doniesień RMF FM trwa ewakuacja dzieci z pobliskiej szkoły przy ul. Sadowej, a na miejsce przyjechali już antyterroryści. Z kolei TV Podkarpacie na swoim profilu na Facebooku podało informację o tym, że mieszkańcy bloku, w którym ukrywa się podejrzany, są uwięzieni w swoich mieszkaniach. Mężczyzna wciąż, najprawdopodobniej, przebywa w mieszkaniu, a według niepotwierdzonych informacji TV Podkarpacia może mieć zakładników. Policja apeluje, by nie zbliżać się w ten rejon.
Cała sytuacja to pokłosie sprawy z środy 9 stycznia. Tego dnia we wsi Międzybrodzie pod Sanokiem zastrzelono 29-letniego Krystiana L. z Leska. Policja jest w trakcie ustalania motywu zabójstwa.
Według informacji podawanych przez TVN24, mężczyzna przyznał się na jednym z portali społecznościowych do zabicia 29-letniego Krystiana L. 32-latek dysponuje najprawdopodobniej bronią krótką, a jak podaje policja – ma też "bogatą kartotekę kryminalną". Pomimo że budynek oblężono, funkcjonariusze liczą na to, że podejrzany dobrowolnie odda się w ręce policji.
Tuż przed godziną 18.00 rozpoczęły się negocjacje policji z 32-latkiem. Kobieta, która przebywa z nim w mieszkaniu, to jego przyjaciółka. Wedle różnych relacji mediów dziewczyna ma 17-18 lat i prawdopodobnie z podejrzanym przebywa dobrowolnie, nie została uwięziona. Policja zapewnia, że dąży do pokojowego rozwiązania tej sytuacji. W bloku odłączono gaz, a dla mieszkańców, którzy być może nie będą mogli na noc wrócić do domów, miasto przygotowuje noclegi.