Piękny czas przeżywają kibice tenisa w Polsce. Do Igi Świątek, liderki rankingu WTA, dołączają kolejne polskie nazwiska i sukcesy. W turnieju legend Australian Open triumfowała Agnieszka Radwańska. Dodatkowo w Melbourne w finale zameldował się polski deblista Jan Zieliński.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek i Hubert Hurkacz odpadli w IV rundzie Australian Open 2023
W najlepszej czwórce wielkoszlemowego turnieju znalazła się Magda Linette
Agnieszka Radwańska wygrała w zmaganiach deblistek w duecie z Danielą Hantuchovą
Serce rośnie, kiedy obserwuje się ostatnie tygodnie w polskim tenisie. Podczas wielkoszlemowego Australian Open kibice Biało-Czerwonych mają mnóstwo powodów do radości. Kiedy nieco słabiej poszło Idze Świątek, palmę pierwszeństwa wśród polskich singlistek przejęła Magda Linette.
Życiowy sukces osiągnął w Melbourne również Hubert Hurkacz, choć jego miejsce w IV rundzie turnieju (podobnie jak Świątek) przebił Jan Zieliński. Polski deblista zameldował się bowiem w finale Australian Open.
W przypadku Zielińskiego dobre wieści napłynęły w czwartkowy poranek polskiego czasu. Choć jeszcze w 2018 roku nasz deblista poważnie myślał o zakończeniu profesjonalnej kariery, ostatecznie przetrwał trudne momenty i odniósł podczas AO 2023 życiowy sukces.
Fibak, Kubot i Zieliński
Warto pamiętać, że polscy debliści mają piękne tradycje. Ostatnim, który świętował sukcesy w przypadku wielkoszlemowego turnieju w Melbourne, był Łukasz Kubot. Pochodzący z Dolnego Śląska tenisista zwyciężył w parze z Marcelo Melo w 2014 roku. Nieco wcześniej, bo w 1978 roku jednym z dwóch najlepszych deblistów podczas AO był Wojciech Fibak.
Zieliński w duecie z Francuzem Hugo Nysem stanie przed szansą historycznego sukcesu. Co ciekawe, razem grają stosunkowo niedługo, bo od marca 2022 roku. Finał zaplanowano na sobotę o godzinie 11:00 polskiego czasu. Rywalami duetu Zieliński/Nys będzie Australijski debel, który tworzą Rinky Hijikata i Jason Kubler. Trybuny będą zatem za przeciwnikami Zielińskiego, ale to wcale nie oznacza, że sukces na wstępie się oddala.
Pochodzący z Warszawy tenisista ma wszystko w swoich rękach. 26-letni zawodnik stanie przed szansą przejścia do historii i stanięcia w jednym szeregu z Fibakiem i Kubotem. Warto dodać, że trenerem Zielińskiego jest inny, były deblista, Mariusz Fyrstenberg.
Świetna forma Radwańskiej
Bardzo dobrze po zakończeniu kariery na tenisowym korcie odnajduje się Agnieszka Radwańska. Polka, która przetarła szlaki przed Igą Świątek, będąc m.in. wiceliderką rankingu WTA, po raz kolejny pokazała się ze świetnej strony, tym razem w tzw. turnieju legend.
"Isia" triumfowała w turnieju rozgrywanym na kortach Australian Open.
Polka rywalizowała o zwycięstwo w deblu, tworząc duet z Danielą Hantuchovą. W finale panie pokonały Ivę Majoli i Barbarę Schett 6:3, 6:3. Radwańska w tym roku skończy 34 lata, ale widać, że ma dużą radość z gry bez presji wyniku. Aż chciałoby się zobaczyć "Isię" jeszcze w rywalizacji w tourze WTA, ale nie wygląda na to, żeby były ku temu jakiekolwiek szanse.
Radwańska w niedawnym turnieju United Cup, była członkinią sztabu szkoleniowego Biało-Czerwonych. Dodatkowo "Isia" wspiera reprezentantów oraz reprezentantki Polski, będąc obecna na trybunach podczas meczów rodaków i rodaczek.
Radwańska jest bardzo lubiana w tenisowym środowisku. Polscy kibice mogą być dumni, że dwukrotna półfinalistka Australian Open (2014 i 2016) jest świetną ambasadorką dyscypliny, biorąc pod uwagę postaci, które zakończyły już swoją profesjonalną karierę.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.