Internauci tropią miejskich kontrolerów i publikują zdjęcia kanarów na Facebooku.
Internauci tropią miejskich kontrolerów i publikują zdjęcia kanarów na Facebooku. Screen z fanpagów Kanary Tychy i Kanary Wrocław / Facebook

Elbląskie Kanary, Kanary Wrocław, Kanary MZK Tychy, Szczecińscy kanarzy – na Facebooku trwa prawdziwa obława na miejskich kontrolerów. Internauci publikują ich zdjęcia, opisy, linie autobusowe i tramwajowe, w których wyłapują gapowiczów. Nie brakuje wulgarnych komentarzy. Kontrolerzy mają dość i sprawy skończą się najprawdopodobniej w sądzie.

REKLAMA
Fanpage "Kanary Wrocław MPK" – na zdjęciu słodkie, kolorowe kanarki, ponad 3,5 tys. lajków i cała masa postów ze zdjęciem ludzi z zasłoniętą twarzą – to wrocławscy kontrolerzy w akcji. Niektóre mają dodatkowy opis – gdzie danego kontrolera lub kontrolerów można spotkać. Zdjęcia są komentowane, lajkowane i udostępniane dalej. Wrocławianie, którzy ich rozpoznają, dodają w komentarzach swoje opisy spotkań z konkretnymi kontrolerami.

Na tropie kanara
Twarze na zdjęciach zostały zasłonięte po nagłośnieniu sprawy w mediach. Na fanpage'u pojawiła się też informacja, że od 7 stycznia wulgarne komentarze, obrażające kontrolerów będą usuwane. Poza tym twórca "Kanary Wrocław MPK" już w opisie zaznacza, że nie chce nikogo obrażać.
Kanary Wrocław MPK

Uszanuj wolność słowa. Nie biorę odpowiedzialności za dodane zdjęcia i wulgarne komentarze. Strona NIE ma na celu postawienia kontrolerów w negatywnym świetle. CZYTAJ WIĘCEJ


Komentarz nie pojawił się zresztą bez powodu. Wrocławskie MPK zainterweniowało w tej sprawie i chce, żeby fanpage został usunięty.
Agnieszka Korzeniowska
rzecznik prasowy MPK we Wrocławiu komentarz dla mmwroclaw.pl

Zdjęcia, o których mowa, łamią prawo. Nie wolno publikować wizerunku naszych pracowników bez ich wyraźnej zgody. Rozmawiamy z przedstawicielami Facebooka, żeby fanpage Kanary Wrocław MPK został usunięty. Pierwsze działania, jakie podjęliśmy, to skasowanie obelżywych komentarzy pod zdjęciami oraz częściowe zasłonięcie twarzy naszych pracowników. CZYTAJ WIĘCEJ



Nie tylko mieszkańcy Wrocławia wpadli na pomysł "tropienia" kanarów i publikowania ich wizerunków. Takie fanpage mają również Elbląg i Tychy. Tyscy kontrolerzy nie mają zasłoniętych twarzy, a niektórzy nawet pozują do zdjęć. Nieco inny charakter mają "Elbląskie Kanary” działa zaledwie kilka dni i błyskawicznie zdobył popularność. Równie błyskawicznie narobił sobie kłopotów. Zdjęciom i opisom towarzyszą wulgaryzmy i groźby. Zawiadomiony Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu po sprawdzeniu strony w internecie oświadczył, że sprawa "prawdopodobnie zakończy się w sądzie".
Michał Górecki
specjalista ds. marketingu i komunikacji społecznej z ZKM Elbląg w rozmowie z elblag.net

W przygotowaniu jest opinia naszego radcy prawnego na ten temat. Z tego, co nam wiadomo, z doświadczeń innych miast – takie sprawy znajdują finał w sądzie i prawdopodobnie tak będzie w tym przypadku. Publikacja wizerunku danej osoby bez odpowiedniej zgody, obraźliwe wypowiedzi, a zwłaszcza groźby, są naruszeniem prawa. Zwrócimy się również do administratora serwisu o usunięcie tej strony. CZYTAJ WIĘCEJ


W obronie pracowników, których dobra osobiste zastały naruszone, stanęły zarządy komunikacji również w innych miastach, których mieszkańcy założyli fanpage kontrolerów. "Szczecińscy kanarzy" zaniepokoili Zarząd nie tylko publikowaniem wizerunków kanarów, ale również komentarzami zachęcającymi do podróżowania bez biletu. Strona najprawdopodobniej została usunięta, bo aktywny wcześniej link już nie działa.
Wbrew prawu?
Fanpage budzą dużo kontrowersji, bo nie tylko zdaniem pracowników komunikacji miejskiej mogą łamać prawo. Ich twórcy i sympatycy stron tłumaczą, że z jednej strony rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej, ale kontrolerzy pełnią ich zdaniem funkcję publiczną. Skoro są fotografowani podczas wykonywania obowiązków, to według nich nie może być mowy o łamaniu prawa.
Przepisy nie są tu jednoznaczne. – Kontrolerzy nie są funkcjonariuszami publicznymi. Według art. 115 paragraf 13 Kodeksu Karnego osoba będąca pracownikiem kontroli, która pełni czynności usługowe, nie pełni funkcji publicznej. Zarząd Komunikacji Miejskiej przeważnie w wyniku przetargu wyłania firmę, którą deleguje do kontrolowania biletów i pełnienia czynności usługowej – wyjaśnia prawniczka i blogerka naTemat Monika Kern. Z drugiej strony jednak kontrolerzy, przystępując do sprawdzania biletów sami pokazują legitymację ze zdjęciem. – W ten sposób upubliczniają swój wizerunek i nazwisko, więc przestaje on być chroniony. Więc z jednej strony kontrolerzy nie są funkcjonariuszami publicznymi, a z drugiej strony ich wizerunek nie jest chroniony – dodaje Kern.
Jej zdaniem w związku z tym ciężko uznać za naruszenie dóbr osobistych lub naruszenie przepisów o ochronie wizerunku samo zrobienie zdjęcia i opublikowanie go w internecie. Naruszeniem dóbr są już natomiast komentarze pod zdjęciem. – Jeśli osoba na zdjęciu jest identyfikowalna, a komentarze pod nim jej dotyczą, naruszają jej dobra – podkreśla prawniczka.