Popek ma ukrytą blokadę na Instagramie. Ostatnio pokazał, co zrobił na grobie Escobara w Kolumbii
Kamil Frątczak
27 stycznia 2023, 12:03·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 stycznia 2023, 12:03
Popek Monster to osobowość, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeszcze niedawno zaskoczył całą opinię publiczną prywatnym nagraniem, które wyciekło w sieci. Teraz "król Albanii" wyjechał do Kolumbii. To właśnie tam nagrał wideo, które ponownie zszokowało internautów. Raper pokazał, co zrobił na grobie Escobara w Kolumbii.
Reklama.
Reklama.
Popek to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego show-biznesu
Niedawno do sieci wyciekło prywatne nagranie rapera, na którym pokazał się w całej okazałości
Jak się okazało celebryta ostatni czas spędził w Kolumbii. W swoich social mediach opublikował wideo, na którym pokazał, co zrobił na grobie Pablo Escobara
Popek z "Gangu Albanii" jest jednym z bardziej popularnych polskich raperów. Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 885 tysięcy internautów. Jednak użytkowników zaskoczył jeden fakt. Jak się okazało, celebryta otrzymał shadowban na portalu społecznościowym. To ukryta blokada często stosowana w social mediach za łamanie regulaminu. Profil rapera istnieje, jednak nie można go znaleźć w wyszukiwarce.
W ostatnim czasie Popek relacjonował swój pobyt w Kolumbii. Celebryta dodał szokujące wideo, na którym pokazał swoją wizytę na grobie Pablo Escobara, kolumbijskiego "barona narkotykowego".
"Jestem największym fanem. Pablo mamy prze****ne. Ja tu umrę lub zostanę" – mówi na nagraniu "król Albanii". Chwilę później podszedł do nagrobka, rozsypał biały proszek na płycie i wciągnął do nosa. Wideo bardzo szybko zniknęło z oficjalnego profilu rapera na Instagramie, jednak czujni internauci zdążyli je zachować, a filmik krąży w sieci.
Wyciekło prywatne nagranie Popka, na którym jest nago
Echa ostatnie afery z raperem w roli głównej do tej pory nie cichną. Niedawno do sieci wyciekło prywatne nagranie Popka, na którym pozuje nago przed lustrem. Raper miał wysłać wideo do kobiety w prywatnej wiadomości. Na wideo można zobaczyć, jak na początku jest w samej bieliźnie. Jednak chwilę później ściąga skąpe odzienie, by pochwalić się swoim przyrodzeniem.
Raper nie omieszkał skomentować całego zamieszania. Na swoim profilu na Instagramie dodał wideo, w którym próbował obrócić sytuację w żart. Jak się okazało filmik, na którym wyznaje kobiecie, że "jest zboczony na jej punkcie", został opublikowany bez jego zgody.
– Jak zdążyliście zauważyć, ten la******g z Włocławka udostępnił moje zdjęcia o zabarwieniu erotycznym. Dla zainteresowanych – nie spie***olcie tego, bo od dzisiaj mój k***s jest w waszych rękach – możemy usłyszeć na nagraniu.
Jednak cała sytuacja na tym się nie skończyła. Chwilę później celebryta nagrał kolejne wideo, zwracając się do kobiety, która opublikowała nagranie. Raper stwierdził, że przez nią "stracił dwójkę dzieci". "Zniszczyłaś moją Kaśkę. Ona Ci nigdy w życiu ku**a krzywdy nie zrobiła" – mówił na nagraniu Popek. Niedługo po tym w internecie wylała się fala komentarzy ze strony fanów, którzy twierdzili, że sam jest sobie winien.