logo
Przemysław Kossakowski wyjaśnił, co zaważyło o zakończeniu jego kariery Fot. VIPHOTO/East News
Reklama.
  • W ubiegłym roku media obiegła informacja o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego zaledwie po trzech miesiącach od zawarcia małżeństwa
  • Chwilę po tym dziennikarz udzielił głośnego wywiadu, w którym wyznał, że chwilowo zawiesza swoją działalność telewizyjną
  • Teraz opublikował post na Instagramie, w którym zacytował ważną dla niego rozmowę. Być może to ona zaważyła na jego decyzji
  • Jakiś czas temu Przemysław Kossakowski postanowił odejść z telewizji i medialnego światka. Spakował się i wyruszył w podróż po świecie, ukrywając się przez jakiś czas, a także nie komentował tematu rozstania ze swoją byłą żoną Martyną Wojciechowską.

    W najnowszym wpisie na Instagramie dziennikarz opisał ważną dla niego sytuację. Kossakowski zacytował rozmowę, która mogła mieć wpływ na jego karierę zawodową.

    "Siedziałem z Przemasem przy kominku i piliśmy herbatę z metalowych kubków. Milczeliśmy posępnie (...) Niemniej nie można milczeć w nieskończoność i tak po mniej więcej dwudziestu minutach komunikacji z wewnętrznym wojownikiem Przemek spojrzał na mnie, a był w jego wzroku jakiś rodzaj pogodnej melancholii. Ja ciebie rozumiem – powiedział" – czytamy na wstępie posta.

    Kossakowski sam przyznał, że przez chwilę zwątpił, czy nastąpi kontynuacja tej myśli. Jednak jak się okazało, mężczyzna pociągnął temat dalej. "Westchnął – pracowałeś sobie w tej telewizji, robiłeś te swoje programy i tak dalej, no ale teraz – spojrzał na mnie z pogodnym współczuciem – teraz jesteś już stary i musisz odpocząć" – napisał.

    Dziennikarz całą rozmowę podsumował jednym zdaniem: "Chyba nie muszę państwu tłumaczyć, do czego służy element scenografii zwany kurtyną...". Być może ta rozmowa zadecydowała o jego wycofaniu się ze świata show-biznesu. Teraz dziennikarz w kupionym przez siebie domu urządził "Arterytorium", a w międzyczasie podróżuje po Polsce, promując swoje książki.

    Kossakowski tak tłumaczył zawieszenie kariery telewizyjnej

    Przemysław Kossakowski, będąc gościem "Dzień Dobry TVN" wyjaśnił, dlaczego podjął decyzję o tymczasowym zawieszeniu działalności w telewizji.

    "Przez większość czasu pracy w telewizji robiłem szalone, ekstremalne rzeczy, które mnie bardzo satysfakcjonowały (...) Mam wrażenie, że w mediach to ciśnienie, któremu podlegamy, ciągły pośpiech, gonitwa za wynikiem, to nasza ambicja. Chcemy być coraz bardziej atrakcyjni, zauważeni. W pewnym momencie to wymagało zaciągnięcia hamulca ręcznego" – przyznał.

    Kossakowski nie odpowiedział jednoznacznie, czy zamierza powrócić do pracy w telewizji. Bierze to pod uwagę, jednak chwilowo w ogóle o tym nie myśli. "Jest taka możliwość (...) Ja to bardzo precyzyjnie opisałem, że jest to zawieszenie. W moim życiu dzieje się tyle, że ja nie mam przestrzeni na myślenie o tym. Jeśli pytasz mnie o tęsknotę (red. za telewizją), to w tej chwili jej nie mam w sobie" – podsumował Kossakowski.